Policja coraz odważniej upublicznia wizerunki poszukiwanych osób

Prawnicy są zgodni: podejrzanych trzeba szukać w każdy możliwy sposób. Tyle że w wielu przypadkach ujawnianie wizerunku jest nadużywane.

Aktualizacja: 23.10.2017 19:07 Publikacja: 23.10.2017 18:09

Policja coraz odważniej upublicznia wizerunki poszukiwanych osób

Foto: Adobe Stock

Policja coraz odważniej upublicznia wizerunki osób, których poszukuje. A robi to z różnych powodów, poczynając od bójek, przez kradzieże, na rasistowskich wybrykach kończąc. Wystarczy zajrzeć na policyjne strony internetowe. Pełno na nich zdjęć i filmów, które mają pomóc stróżom prawa w namierzeniu podejrzanych.

Oglądają i dzwonią

W taki sposób bielańscy policjanci poszukiwali niedawno mężczyzn, którzy dotkliwie pobili jednego z pasażerów autobusu 181. Kilka miesięcy temu wielkopolscy policjanci w identyczny sposób szukali chuliganów, którzy agresywnym zachowaniem sterroryzowali tramwaj w Poznaniu. Ostatnio w tym samym mieście za sprawą filmów szukają sprawców wulgarnego zachowania w stosunku do obcokrajowców, oraz mężczyzny, który ukradł spółdzielni dmuchawę ogrodową (jego wizerunek zarejestrowała osiedlowa kamera monitoringu). Tarnowska policja z kolei upubliczniła właśnie zdjęcie mężczyzny, który ugodził nożem policjanta.

Na publikowanie wizerunku decyduje się zresztą nie tylko policja. Coraz częściej właściciele sklepów (głównie tych małych, których nie stać na ochronę) wieszają zdjęcia sklepowych złodziei.

– Publikowanie wizerunku to konieczność – twierdzą funkcjonariusze policji. Karniści zalecają jednak ostrożność i przekonują, że ujawnianie wizerunku bywa nadużywane.

Co na to paragrafy

Podstawą upublicznienia wizerunku jest art. 156 kodeksu postępowania karnego oraz art. 5 kodeksu cywilnego. Policja uważa, że materiał z monitoringu z wizerunkiem jest materiałem sprawy, który może być udostępniony innym.

– W tym przypadku dobro społeczne jest ważniejsze od dobra osobistego – twierdzi policja.

Prawnicy uważają jednak, że nie można publikować wizerunku i danych osób, przeciwko którym toczy się postępowanie przygotowawcze lub sądowe. Jedynie wtedy, gdy zgodzi się na to właściwy prokurator lub sąd, możliwa jest publikacja wizerunku ze względu na „ważny interes społeczny".

Prawnicy pytani, czy takie zezwolenia nie są wydawane za często, są ostrożni w ocenach.

– Policja ściga przestępców, od tego jest, więc skoro jest to najtańszy i najprostszy sposób na ich identyfikację i ujęcie, to nie widzę przeszkód – mówi adwokat Marta Lech. I dodaje, że owym „ważnym interesem społecznym”, którym posługuje się ustawa, może być nie tylko przestępstwo, ale też każde naganne zachowanie.

Przesada niewskazana

– Ujawnienie filmów i zdjęć w każdej sytuacji jest nadużyciem. Nie powinno się korzystać z upublicznienia wizerunku w sprawach np. drobnych kradzieży – uważa z kolei adwokat Dominika Stępińska-Duch.

Natomiast adwokat Zbigniew Roman twierdzi, że policja nadużywa instrumentów, które są na granicy dostępności. – Nie robi tego w sposób ewidentnie bezprawny. Pytanie tylko, czy z punktu widzenia interesu społecznego wszystkie upublicznienia są w pełni zasadne – pyta mecenas. I twierdzi, że jeśli chodzi o czyny o charakterze kryminalnym, wątpliwości nie ma. Podejrzanych należy szukać w każdy możliwy sposób. Ale, jak twierdzi, są sprawy np. o charakterze politycznym (udział w demonstracjach, manifestacjach), w których ujawnianie zdjęć w internecie nie znajduje żadnego uzasadnienia.

Zdjęcie w mediach


Podstawa upublicznienia wizerunku
 
 W toku postępowania przygotowawczego stronom, obrońcom, pełnomocnikom i
przedstawicielom ustawowym udostępnia się akta, umożliwia sporządzanie odpisów i
kserokopii oraz wydaje odpłatnie uwierzytelnione odpisy lub kserokopie tylko za
zgodą prowadzącego postępowanie. 
 
- Za zgodą prokuratora akta mogą być w wyjątkowych wypadkach udostępnione innym osobom.
 
- Wyżej wymieniony przepis jest podstawą upublicznienia
wizerunku. 
 
-  Materiał z monitoringu z wizerunkiem jest materiałem sprawy. Za
zgodą prokuratora lub sądu może być więc udostępniony innym osobom niż
wymienione w przepisie. 
 
Na podstawie art. 156 kodeksu postępowania karnego

Policja coraz odważniej upublicznia wizerunki osób, których poszukuje. A robi to z różnych powodów, poczynając od bójek, przez kradzieże, na rasistowskich wybrykach kończąc. Wystarczy zajrzeć na policyjne strony internetowe. Pełno na nich zdjęć i filmów, które mają pomóc stróżom prawa w namierzeniu podejrzanych.

Oglądają i dzwonią

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów