Jaki, występując w Radiu Maryja, nazwał Rafała Trzaskowskiego, kandydata KO na prezydenta, „prominentnym przedstawicielem Platformy Obywatelskiej, który jest tak mocno skręcony w lewo”.

- Byłoby to spełnieniem marzeń wszystkich, którzy próbują Polskę przymusić do ideologii gender. Gdyby mieli swojego prominentnego przedstawiciela w postaci prezydenta RP, (…) to byłby ogromny problem. Podczas środowej debaty prezydenckiej Rafał Trzaskowski unikał odpowiedzi o pytanie dot. tego, czy sam popierałby adopcję dzieci przez małżeństwa homoseksualne. To pokazuje jego prawdziwe intencje - przekonywał europoseł PiS.

Trzaskowski w czasie środowej debaty oceniał, po zadaniu mu pytania o związki partnerskie i małżeństwa jednopłciowe, że „telewizja publiczna stała się ostatnio telewizją tylko i wyłącznie jednego tematu”. - W moim programie są związki partnerskie, natomiast dzisiaj, w momencie kiedy świat stanął na głowie, kiedy wychodzimy z epidemii, jeżeli poruszamy temat polityki społecznej i nie mówimy o tym chaosie, który dzisiaj w Polsce jest, za który odpowiada rząd, kiedy nie wiemy nawet, kiedy się skończy epidemia, bo rząd nas o tym nie informuje, kiedy jest milion osób bez pracy, na tym się powinniśmy skupić - przekonywał.

Patryk Jaki stwierdził, że Trzaskowski „w Warszawie całkowicie co innego opowiadał w kampanii wyborczej, a potem – jak został prezydentem stolicy – realizował lewicową agendę”. 

Europoseł PiS ocenił też, że za poprzednich rządów „nic się nie dało”. - Śmiali się z 500 plus, nie dało się pomóc emerytom. Za rządów Zjednoczonej Prawicy średnio Polska cieszyła się jednym z największych wzrostów gospodarczych na świecie. Płaca minimalna wzrosła do najwyższego poziomu w historii. Bezrobocie spadło i było najniższe od lat. Polska się rozwija w takim tempie, że zaczęła przeszkadzać dużym państwom - mówił były wiceminister sprawiedliwości. - Gdzie się nie spojrzeć, w każdym obszarze funkcjonowania państwa jest postęp w kierunku rozwoju Polski - przekonywał.