Cymański: Materiał w TVP bardzo niefortunny, rzeczywiście stronniczy

- Nie wykorzystujmy tej tragedii. Każdy musi wziąć swoją cząstkę, nawet jeżeli sam w tym nie uczestniczył, musimy to poczuć. Tego wymaga sytuacja - stwierdził Tadeusz Cymański z Prawa i Sprawiedliwości, komentując dyskusję po zabójstwie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.

Aktualizacja: 22.01.2019 21:12 Publikacja: 22.01.2019 20:33

Cymański: Materiał w TVP bardzo niefortunny, rzeczywiście stronniczy

Foto: tv.rp.pl

Paweł Adamowicz został zaatakowany 13 stycznia ok. godziny 20.00 w czasie finału WOŚP w Gdańsku. Zabójca, 27-letni Stefan W., zadał mu kilka ciosów nożem, a następnie ze sceny wykrzyczał, że "siedział niewinnie w więzieniu" i że "PO go torturowała", dlatego też - jak dodał - "zginął Adamowicz". Prezydent Gdańska zmarł w wyniku wstrząsu krwotocznego w szpitalu, 14 stycznia.

W rozmowie z Onetem Magdalena Adamowicza, wdowa po prezydencie Gdańska, stwierdziła, że jej męża "zabiły słowa". - Mowa nienawiści, sposób pokazywania wpłynął na to, że zabójca wybrał Pawła na ofiarę - stwierdziła, dodając, że śmierć jej męża "to jest odpowiedzialność TVP".

Dowiedz się więcej: Magdalena Adamowicz: Ci, którzy atakowali męża, to nie byli dziennikarze

Tadeusz Cymański z Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że słowa Magdaleny Adamowicz przyjmuje ze smutkiem, ale i z pokorą. - Podkreślam, że to mówi wdowa, która została dotknięta straszliwą tragedią. Byłbym ostatnim, który ośmieliłby się to przyjmować inaczej niż z pokorą. Natomiast uważam, że tak twardy, bezwzględny sąd, że ktoś jest winny za śmierć, to jest bardzo ciężkie oskarżenie - przekonywał. - Każdy ma w tym swój udział. Bo za nieszczęścia jesteśmy wszyscy odpowiedzialni - dodał.

Cymański stwierdził w rozmowie w Polsat News, że jego partia jest świadoma, iż "jest bardzo wiele krytycznych ocen" wobec TVP. - Ja bym apelował o odpowiedzialność. Bo nawet kiedy krytykujemy, stać nas na to, mamy na tyle kunsztu i doświadczenia, żeby jednak dobierać słowa. Cały czas uczymy się odpowiedzialności za słowa. Mówmy o dobrych przykładach, a nie o tym co mogłoby nas podzielić - mówił.

Polityk PiS przyznał, że materiał "Wiadomości" TVP1, wyemitowany po śmierci Adamowicza, był "bardzo niefortunny, rzeczywiście stronniczy". Zaznaczył jednak, że materiał ten spotkał się z powszechną krytyką.

Paweł Adamowicz został zaatakowany 13 stycznia ok. godziny 20.00 w czasie finału WOŚP w Gdańsku. Zabójca, 27-letni Stefan W., zadał mu kilka ciosów nożem, a następnie ze sceny wykrzyczał, że "siedział niewinnie w więzieniu" i że "PO go torturowała", dlatego też - jak dodał - "zginął Adamowicz". Prezydent Gdańska zmarł w wyniku wstrząsu krwotocznego w szpitalu, 14 stycznia.

W rozmowie z Onetem Magdalena Adamowicza, wdowa po prezydencie Gdańska, stwierdziła, że jej męża "zabiły słowa". - Mowa nienawiści, sposób pokazywania wpłynął na to, że zabójca wybrał Pawła na ofiarę - stwierdziła, dodając, że śmierć jej męża "to jest odpowiedzialność TVP".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS
Polityka
Małgorzata Wassermann poparła pośrednio kandydata PO w Krakowie
Polityka
Jarosław Kaczyński odwołuje swoją przyjaciółkę z zarządu "Srebrnej"
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Wybory 2024. Kto wygra drugie tury?