Oznacza to, że do kosza trafia postulat NSZZ Solidarność, by zakaz handlu obowiązywał od godziny 22 w soboty.
Związkowcy proponowali również, by zakaz obowiązywał do godziny 5 rano w poniedziałek.
Żądania związku spowodowane były tym, że sklepy, w związku z wprowadzeniem niedzielnym zakazem handlu, wydłużały godziny pracy w soboty.
Czytaj także: Aż 42 proc. elektoratu PiS chce, by sklepy były czynne w każdą niedzielę.
A w związku z tym, że w niedzielę nie można było przygotować placówek do poniedziałkowej sprzedaży, pracownicy tego dnia musieli zaczynać wcześniej dyżury.