Dlaczego Polacy niechętnie korzystają z pomocy prawnika - raport IBRiS

Około 80 proc. osób korzystających z pomocy prawnika ocenia ją pozytywnie. Przed dziesięciu laty było z tym znacznie gorzej.

Aktualizacja: 02.10.2020 06:05 Publikacja: 01.10.2020 18:28

Dlaczego Polacy niechętnie korzystają z pomocy prawnika - raport IBRiS

Foto: 123RF

Takie rewolucyjne wyniki przynosi badanie, które zostało przeprowadzone we wrześniu 2020 r. przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS na reprezentatywnej grupie respondentów. Ankieterzy zadali im te same pytania, które zadawali podczas podobnego badania przeprowadzonego w 2010 roku. W obu przypadkach zlecającym była Krajowa Izba Radców Prawnych.

Dziesięć lat temu usługi radców prawnych zyskały dobre i bardzo dobre oceny wśród 43 proc. badanych. Teraz ten odsetek jest dwukrotnie większy – wyniósł aż 81,2 proc. Podobny był wzrost zadowolenia z usług adwokackich – wskaźnik pozytywnych ocen skoczył z 46 do 76,8 proc. W 2010 roku w przypadkach obu zawodów blisko połowa badanych wyrażała oceny obojętne. W ankietach pytanie o ocenę usług zadawano tylko tym respondentom, którzy wskazali, że sami korzystali z usług prawników.

Co istotne, dziś Polacy tylko nieznacznie częściej korzystają z usług prawniczych niż przed dziesięciu laty. Na pytanie: „czy w ostatnich pięciu latach korzystała Pani/Pan z usług prawnika”, twierdząco odpowiedziało 18,2 proc. badanych. Przed dekadą było to 14 proc.

Ci, którzy z prawnika nie korzystali, w ogromnej większości (prawie 90 proc.) twierdzą, że nie mieli takiej potrzeby. To również niemal identyczny wskaźnik jak dziesięć lat temu.

Działacze samorządów prawniczych podkreślają, że lepsza ocena klientów to efekt doskonalenia zawodowego. Dzięki temu uzyskuje się efekt nie tylko w postaci porady prawnej czy reprezentacji w sądzie, ale też miłe wrażenie o obsłudze. – Jako samorząd radców prawnych oferujemy swoim członkom szkolenia e-learningowe dotyczące nie tylko umiejętności twardych, ale również umiejętności miękkich – podkreśla Maciej Bobrowicz, prezes Krajowej Izby Radców Prawnych.

Z kolei Anisa Gnacikowska, zastępca sekretarza Naczelnej Rady Adwokackiej, uważa, że wyższą jakość usług wymusił wolny rynek prawniczy. Jednak jej zdaniem niezmienne wskaźniki zainteresowania usługami prawniczymi pokazują, że jest wciąż wiele do zrobienia, by poszerzyć ten rynek.

– Pomimo znaczącego na przestrzeni dziesięciu lat wzrostu liczebności adwokatów i radców prawnych niepokój budzi utrzymujące się na tym samym poziomie małe zainteresowanie obywateli pomocą prawną.

Polacy nie mają nawyku korzystania z pomocy prawnika przed pojęciem decyzji, zanim powstanie problem – zauważa Gnacikowska. Dodaje ona, że właśnie z tych powodów działania promocyjne jej samorządu skupiają się teraz na uświadomieniu Polakom potrzeby korzystania z pomocy prawnej.

Takie rewolucyjne wyniki przynosi badanie, które zostało przeprowadzone we wrześniu 2020 r. przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS na reprezentatywnej grupie respondentów. Ankieterzy zadali im te same pytania, które zadawali podczas podobnego badania przeprowadzonego w 2010 roku. W obu przypadkach zlecającym była Krajowa Izba Radców Prawnych.

Dziesięć lat temu usługi radców prawnych zyskały dobre i bardzo dobre oceny wśród 43 proc. badanych. Teraz ten odsetek jest dwukrotnie większy – wyniósł aż 81,2 proc. Podobny był wzrost zadowolenia z usług adwokackich – wskaźnik pozytywnych ocen skoczył z 46 do 76,8 proc. W 2010 roku w przypadkach obu zawodów blisko połowa badanych wyrażała oceny obojętne. W ankietach pytanie o ocenę usług zadawano tylko tym respondentom, którzy wskazali, że sami korzystali z usług prawników.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP