Czy szef KAS może rozmawiać z podatnikami w kwestiach opinii zabezpieczających

W kwestiach opinii zabezpieczających szef Krajowej Administracji Skarbowej może rozmawiać z podatnikami, ale nie zawsze się na to decyduje.

Publikacja: 03.11.2020 06:27

Firma

Firma

Foto: AdobeStock

Gdy przedsiębiorcy wdrażają skomplikowane struktury biznesowe, fiskus czasem widzi w nich próby obejścia podatków. Zresztą właśnie po to w połowie 2016 r. wprowadzono tzw. klauzulę obejścia prawa pozwalającą na podważenie schematów biznesowych, których głównym celem jest optymalizacja podatkowa. Nie zawsze są to oczywiste sytuacje.

Opinia o trudnych sprawach

Dlatego właśnie dla podatników, którzy chcieliby mieć pewność, czy ich biznesowe scenariusze nie naruszają prawa, przewidziano możliwość uzyskania tzw. opinii zabezpieczającej od szefa Krajowej Administracji Skarbowej. To swoista interpretacja prawa podatkowego wydawana w sprawach, w których może wchodzić w grę jego obejście. Procedura ich wydawania jest jednak nieco inna, a i opłata znacznie wyższa. O ile za „zwykłą" interpretację należy zapłacić 40 zł, o tyle za opinię zabezpieczającą aż 20 tys. zł. W praktyce koszt jest nawet większy, bo często do przygotowania stosownego wniosku zatrudnia się doradców podatkowych.

Czytaj także: Spotkanie z fiskusem nie zwalnia z formalności - wyrok NSA

„Rzeczpospolita" dotarła do oficjalnych statystyk Ministerstwa Finansów dotyczących wydawania tych opinii. Od początku obowiązywania do października 2020 r. złożono 60 wniosków o ich wydanie. W tym czasie szef KAS wydał 22 opinie zabezpieczające i dziewięć odmów ich wydania.

Te ostatnie przypadki są dla podatnika najbardziej dotkliwe. Chociaż nie oznaczają wprost, że fiskus uznaje przedstawiony schemat za podejrzany, to odmowa potwierdzenia zgodności schematu z prawem podatkowym rodzi ryzyko, że fiskus przyjdzie do takiej firmy w celach kontrolnych. Może właśnie dlatego aż osiem z dziewięciu decyzji o odmowie wydania opinii zostało zaskarżonych do sądu administracyjnego.

W 16 przypadkach postępowanie zakończyło się innym rozstrzygnięciem, tj. sześć wniosków pozostawiono bez rozpatrzenia, w czterech sprawach szef KAS wydał decyzję umarzającą postępowanie, w pięciu odmówił wszczęcia postępowania, a jeden wniosek został przekazany do dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej. Podatnicy sami wycofali cztery wnioski o wydanie opinii zabezpieczającej. Ministerstwo Finansów podaje, że średni czas oczekiwania na załatwienie wniosku o wydanie opinii zabezpieczającej to około pięciu–sześciu miesięcy.

Jedną z podstawowych różnic między procedurami wydawania „zwykłych" interpretacji podatkowych jest możliwość przedyskutowania z podatnikiem różnych niuansów jego planów biznesowych. Według art. 119x ordynacji podatkowej szef KAS „może zwrócić się o wyjaśnienie wątpliwości co do danych zawartych we wniosku lub zorganizować spotkanie uzgodnieniowe w celu wyjaśnienia tych wątpliwości". Takie spotkanie jest protokołowane i może być nagrywane.

Okazuje się jednak, że szef KAS rzadko korzysta z tej możliwości. Do spotkań uzgodnieniowych doszło zaledwie w sześciu przypadkach.

Bez dyskusji z wnioskodawcą

Jak zauważa Hanna Filipczyk, adiunkt na Wydziale Prawa Uniwersytetu w Białymstoku, opinie zabezpieczające są pewnym rodzajem interpretacji podatkowej, ale z reguły dotyczą skomplikowanych spraw.

– Tym bardziej zadziwia mnie, że stosunkowo rzadko dochodzi do bezpośredniej dyskusji podatnika z przedstawicielami szefa KAS przed wydaniem opinii zabezpieczającej. Być może wynika to z chęci prowadzenia postępowania w formie pisemnej – przypuszcza ekspertka. Dodaje, że aby dobrze zbadać stan faktyczny i wydać odpowiednią decyzję, potrzeba choć odrobiny dialogu, o którym tak często wspomina obecne kierownictwo MF. – Pozwoliłoby to zapobiec ewentualnym sporom sądowym na tle spraw, których przedmiotem jest opinia zabezpieczająca – sugeruje ekspertka.

Procedura wydawania „zwykłych" interpretacji jest wyłącznie pisemna. Zresztą trudno sobie wyobrażać, że w kilkunastu tysiącach wniosków o takie interpretacje w skali roku będzie się organizować takie spotkania. Podatnik uiszczający znacznie wyższą opłatę za wydanie opinii ma jednak prawo oczekiwać, że do takiego dialogu dojdzie.

Opinia dla „rzeczpospolitej"

Mikołaj Kondej, doradca podatkowy w PwC

Z lektury wydawanych dotychczas opinii zabezpieczających widać, że około połowy z nich dotyczy dopuszczalności stosowania obniżonych stawek amortyzacyjnych. Dostać pozytywną opinię w mniej typowych sprawach nie jest więc tak łatwo, jak by wskazywała na to statystyka. Udaje się to około połowie zainteresowanych. Nie wydaje się to, niestety, statystyką korzystną dla podatników, biorąc pod uwagę, iż można założyć, że o opinię występują najczęściej podmioty przekonane, że podjęte przez nich działania nie są unikaniem opodatkowania. Biorąc pod uwagę, że wszystkie, poza jedną, odmowy zostały zaskarżone do sądu administracyjnego, pożądane wydaje się, by szef Krajowej Administracji Skarbowej częściej decydował się na spotkania uzgodnieniowe ze starającymi się o opinię podatnikami.

Dałoby to szansę na pogłębienie dialogu z przedsiębiorcami.

Gdy przedsiębiorcy wdrażają skomplikowane struktury biznesowe, fiskus czasem widzi w nich próby obejścia podatków. Zresztą właśnie po to w połowie 2016 r. wprowadzono tzw. klauzulę obejścia prawa pozwalającą na podważenie schematów biznesowych, których głównym celem jest optymalizacja podatkowa. Nie zawsze są to oczywiste sytuacje.

Opinia o trudnych sprawach

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Droga konieczna dla wygody sąsiada? Ważny wyrok SN ws. służebności
Sądy i trybunały
Emilia Szmydt: Czuję się trochę sparaliżowana i przerażona
Zawody prawnicze
Szef palestry pisze do Bodnara o poważnym problemie dla adwokatów i obywateli
Sądy i trybunały
Jest opinia Komisji Weneckiej ws. jednego z kluczowych projektów resortu Bodnara
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Prawo dla Ciebie
Jest wniosek o Trybunał Stanu dla szefa KRRiT Macieja Świrskiego