Reklama

PiS ułatwi działanie Trybunałowi

Tylko przy orzekaniu w najważniejszych sprawach udział ma brać cały lub prawie cały skład sędziów Trybunału Konstytucyjnego.

Aktualizacja: 03.05.2016 20:44 Publikacja: 03.05.2016 00:01

PiS ułatwi działanie Trybunałowi

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Ujawniony niespodziewanie projekt ustawy o Trybunale Konstytucyjnym łagodzi kilka najbardziej spornych regulacji z tzw. noweli naprawczej PiS, idąc za wskazaniami Komisji Weneckiej.

Wynika z niego, że w pełnym składzie Trybunał ma orzekać tylko w części spraw, np. z wniosku prezydenta o zbadanie ustawy przed jej podpisaniem, a także w szczególnie zawiłych. O tym, jakie są szczególnie zawiłe, decydował będzie prezes TK. Sprawę za taką uznać będą mogli również prezydent oraz prokurator generalny.

Orzekanie w pełnym składzie ma obowiązywać także przy ustawie o Trybunale Konstytucyjnym.

Co ważne, projekt obniża pełny skład TK do udziału co najmniej 11 sędziów (nowela naprawcza PiS wymagała 13). W składzie siedmiu sędziów TK ma orzekać o zgodności ustaw z konstytucją, a o zgodności innych aktów normatywnych – w składzie trzech sędziów.

Projekt łagodzi też, w stosunku do poprzedniej ustawy PiS, zasady głosowania nad wyrokiem. Zasadą ma być zwykła większość, ale w części spraw (ważnych i wyjątkowych – jak mówi projekt) i gdy Trybunał orzeka w pełnym składzie, głosowanie ma się odbywać większością dwóch trzecich głosów.

Reklama
Reklama

Z przepisu przejściowego projektu wynika, że wszystkie niezakończone postępowania przed Trybunałem zostaną objęte nową ustawą. Stare sprawy TK ma rozpatrywać w ciągu roku.

Nowa ustawa i obniżenie minimalnego składu Trybunału umożliwi PiS uznawanie wyroków wydawanych przez obecny 12-osobowy skład (tylu sędziów dopuszcza do orzekania prezes Rzepliński), a więc także ich opublikowanie.

– W najnowszym projekcie widać szansę na opublikowanie ostatnich wyroków, ale pamiętajmy, że z natury rzeczy ustawa nie działa wstecz – mówi prof. Marek Chmaj, konstytucjonalista.

– Co do najnowszego projektu PiS, mogą się pojawić zarzuty działania prawa wstecz, skoro jego przepisy mają dotyczyć spraw już rozstrzygniętych – podkreśla prof. Genowefa Grabowska, konstytucjonalistka. – Najważniejsze, że autorzy rezygnują z pewnych rzeczy, to krok w kierunku zażegnania kryzysu. Opozycja powinna wziąć to pod uwagę i rozpocząć dialog – dodaje.

Innego zdania jest jednak prof. Chmaj. – Dla mnie to działanie, które ma służyć wyjściu z twarzą z konfliktu z jak najmniejszymi stratami piarowymi. By uzdrowić sytuację, nie jest potrzebny żaden kolejny projekt – uważa. I dodaje, że PiS już dwa razy nowelizował ustawę o TK i za każdym razem było to uzdrawianie poprzez wpuszczanie nowych wirusów.

—dom, ał

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Prof. Dudek zwrócił się do Tuska. „Jak się nie da, to powinien pan się podać do dymisji”
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Polityka
Konflikt w PiS. Politycy partii reagują na atak Jacka Kurskiego
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama