Ujawniony niespodziewanie projekt ustawy o Trybunale Konstytucyjnym łagodzi kilka najbardziej spornych regulacji z tzw. noweli naprawczej PiS, idąc za wskazaniami Komisji Weneckiej.
Wynika z niego, że w pełnym składzie Trybunał ma orzekać tylko w części spraw, np. z wniosku prezydenta o zbadanie ustawy przed jej podpisaniem, a także w szczególnie zawiłych. O tym, jakie są szczególnie zawiłe, decydował będzie prezes TK. Sprawę za taką uznać będą mogli również prezydent oraz prokurator generalny.
Orzekanie w pełnym składzie ma obowiązywać także przy ustawie o Trybunale Konstytucyjnym.
Co ważne, projekt obniża pełny skład TK do udziału co najmniej 11 sędziów (nowela naprawcza PiS wymagała 13). W składzie siedmiu sędziów TK ma orzekać o zgodności ustaw z konstytucją, a o zgodności innych aktów normatywnych – w składzie trzech sędziów.
Projekt łagodzi też, w stosunku do poprzedniej ustawy PiS, zasady głosowania nad wyrokiem. Zasadą ma być zwykła większość, ale w części spraw (ważnych i wyjątkowych – jak mówi projekt) i gdy Trybunał orzeka w pełnym składzie, głosowanie ma się odbywać większością dwóch trzecich głosów.