PiS będzie przedstawiał Nowy Ład kawałek po kawałku

W sobotę 20 marca PiS zaprezentuje nowe propozycje na czas po pandemii. Opozycja podejrzewa jednak, że chodzi o coś innego. O wybory.

Aktualizacja: 16.03.2021 10:51 Publikacja: 15.03.2021 18:58

Premier Mateusz Morawiecki ma pomóc w pokazaniu politycznej sprawności PiS

Premier Mateusz Morawiecki ma pomóc w pokazaniu politycznej sprawności PiS

Foto: EAST NEWS/ KRZYSZTOF RADZKI

Konkretne zapisy Nowego Polskiego Ładu podzielono na dziesięć obszarów, od spraw polityki rodzinnej po inwestycje, infrastrukturę czy cyfryzację. Treść jest tajemnicą, której władze PiS bardzo pilnują. – Prezes Kaczyński osobiście przestrzegał przed poważnymi konsekwencjami wycieków – mówi nasz rozmówca z PiS. Całość zostanie zaprezentowana w sobotę 20 marca, w trakcie wydarzenia z głównym przemówieniem prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Jak twierdzą nasi rozmówcy z PiS, większość propozycji, które chce przedstawić partia rządząca, nie została jeszcze opisana przez media.

W klubie PiS można usłyszeć, że całość Nowego Ładu to programy i ustawy. Te ostatnie będzie musiał przyjmować parlament. Niektóre z propozycji mają mieć charakter krótko- oraz średnioterminowy, inne to cele i zadania obliczone na dalsze lata. Stąd też jednym z filarów Nowego Ładu jest np. „dekada rozwoju". Ważne z politycznego punktu widzenia mają być nowe propozycje mieszkaniowe i podatkowe.

PiS planuje też kolejne wydarzenia, spotkania i debaty, które mają promować Nowy Ład i jego propozycje oraz przedstawiać ich szczegóły. W sobotę można spodziewać się ogólnego zarysu całego projektu, który później będzie uszczegóławiany. Kampania informacyjna ma potrwać kilka miesięcy – słyszymy z PiS .

Wyjść z wirażu

Jeden z celów politycznych PiS – jak słyszymy od naszych rozmówców – to ponowne pokazanie politycznej sprawczości poprzez realizację tego pakietu zapowiedzi. Ma w tym pomóc premier Mateusz Morawiecki. Całość ma być obliczona na kilkadziesiąt miesięcy, aż do wyborów parlamentarnych i samorządowych w 2023 roku. – W partii jest poczucie, że ostatni rok z naturalnych względów to była reakcja na kryzys pandemiczny, a nie wychodzenie z nowymi pomysłami – mówi nasz informator. I zwraca uwagę, że w spocie sobotniej konferencji inagurującym temat pojawiło się hasło, że PiS realizuje obietnice.

Teraz mają pojawić się nowe, z których część ma zostać zrealizowana przed kolejnymi wyborami. Sytuacja w Zjednoczonej Prawicy nie jest jednak taka jak przed kilkunastoma miesiącami. Politycy partii rządzącej zdają sobie sprawę z tego, że pokazanie nowego programu odbywa się w trudnej sytuacji III fali pandemii oraz niestabilności wewnątrz Zjednoczonej Prawicy. I że PiS mocno straciło w sondażach w porównaniu do wyniku wyborczego m.in. po decyzji TK z 22 października 2020 roku. Drugiej takiej próby wyjścia z wirażu (data prezentacji Nowego Ładu była od kilku miesięcy przekładana) już dla całego obozu Zjednoczonej Prawicy może po prostu nie być.

W poniedziałek – na kilka dni przed prezentacją – poseł Porozumienia Wojciech Maksymowicz wezwał do rezygnacji prezesa PKN Orlen, Daniela Obajtka. To pierwszy taki głos w Zjednoczonej Prawicy od wybuchu kontrowersji.

Widmo wyborów

Od kilku dni w Warszawie nasi rozmówcy – również z partii koalicyjnych PiS – zastanawiają się, na ile prezentacja Nowego Ładu jest obliczona rzeczywiście na 2023 rok, a na ile – w planie Kaczyńskiego – będzie prowadzić do wyborów już w tym roku. Bo większość postulatów z Nowego Ładu będzie musiała być przyjmowana przez Sejm, czyli w wielu przypadkach ze wsparciem koalicjantów. – Jeśli okaże się wkrótce, że tych ustaw nie da się realizować, to być może PiS zdecyduje się na wybory jeszcze w tym roku, jesienią – mówi nasz rozmówca z jednej z partii koalicyjnych. Podejrzenia ma też opozycja. W poniedziałek Szymon Hołownia zasugerował, że przyspieszone wybory będą możliwe po tym, jak uda się zaszczepić znaczną część populacji. – Złożą mnóstwo obietnic, pewnie poluzują obostrzenia w wakacje i może być wcześniejsze kryterium, i my też musimy być na to gotowi – powiedział Hołownia.

„Rzeczpospolita" już kilka miesięcy temu opisywała, że Szymon Hołownia i jego najbliżsi współpracownicy obstawiali, że w 2021 roku dojdzie do przyspieszonych wyborów parlamentarnych.

Politycy największej partii opozycyjnej – PO – deklarowali, że są gotowi na wybory w każdym scenariuszu. W poniedziałek cała opozycja przedstawiła wspólnego kandydata na prezydenta Rzeszowa. Został nim – zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami – Konrad Fijołek.

Polityka
Prokuratura bada podpisy komitetu Pawła Tanajny. Ponad 50 osób do przesłuchania
Polityka
Sondaż: Polacy za zwiększeniem liczby podpisów przy rejestracji kandydata na prezydenta
Polityka
Wieloletni współpracownik „Rzeczpospolitej” otrzymał najwyższe odznaczenie państwowe
Polityka
Wybory do Sejmu, jeśli rządzący przegrają wybory prezydenckie? Znamy zdanie Polaków
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Polityka
Będzie nowe święto państwowe. Na pamiątkę krwawej niedzieli na Wołyniu
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne