- Rosyjska Cerkiew Prawosławna, w ciągu całej swojej tysiącletniej historii, od czasów chrztu Rusi, nie miała tyle wolności i nie była tak niezależna od władzy jak dzisiaj. Rządzący okazują wsparcie Cerkwi – powiedział nowy rzecznik Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej Władimir Legojda, cytowany przez rosyjską agencję Ria Nowosti.
– Z całą odpowiedzialnością mogę oświadczyć, że dzisiaj państwo nie ingeruje w wewnętrzne sprawy Cerkwi. Urzędnicy dowiadują się o decyzjach synodu dopiero z mediów, gdy wydajemy specjalne oświadczenia – dodał. Jak twierdzi, rosyjskie władze pomagają odbudowywać prawosławne świątynie i klasztory na terenie całego kraju.
Pod koniec grudnia patriarcha Cyryl I zdymisjonował Wsiewołoda Czaplina, który od lat był rzecznikiem Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej. Rzecznik został zwolniony również z prezydenckiej Rady ds. religii. Chociaż wcześniej Czaplin był znany ze swoich prokremlowskich wypowiedzi, po swoim zwolnieniu skrytykował patriarchę za „zbyt bliskie relacje z Kremlem". Twierdzi on, że zwierzchnictwo Cerkwi „podlizuje się rządzącym i usuwa z Cerkwi wszystkie niezależne głosy".
Zobacz także:
Eurowizja bez Polski?