Jak informuje agencja AFP, Finlandia proponuje Rosji i USA zorganizowanie pierwszego spotkania prezydenta Rosji Władimira Putina z prezydentem USA Joe Bidenem. Informację tę miało potwieerdzić biuro prezydenta Finlandii Sauli Niinisto.

Wcześniej propozycję taką złożyły także Czechy. Pełniący obowiązki ministra spraw wewnętrznych Czech Jan Hamacek uważa, że Praga byłaby dobrym miejscem na szczyt, gdyż była już gospodarzem podobnych wydarzeń w przeszłości. 8 kwietnia 2010 roku w Pradze odbyło się spotkanie ówczesnych prezydentów Rosji i USA, Dmitrija Miedwiediewa i  Baracka Obamy.

We wtorek prezydenci Rosji i USA Władimir Putin i Joe Biden przeprowadzili drugą rozmowę telefoniczną od czasu objęcia urzędu przez amerykańskiego przywódcę. Jak podało biuro prasowe Kremla, obaj przywódcy szczegółowo omówili stan stosunków dwustronnych oraz szereg zagadnień międzynarodowych. Również Biały Dom poinformował, że Biden proponuje zorganizowanie "w kraju trzecim" w najbliższych miesiącach spotkania z Putinem, poświęconego na omówienie "pełnego zakresu kwestii amerykańsko-rosyjskich" oraz sytuacji na Ukrainie.

Tymczasem w czwartek rzecznik prasowy Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że „spotkania prezydentów Władimira Putina i Joe Bidena nie można zorganizować w najbliższym czasie” i podkreślił, że sprawa ta „jest analizowana”. Dodał też, że ”dyskutowany jest także” udział Rosji w szczycie klimatycznym. Pytany o to, czy decyzja zależy od tego, czy zgodnie z zapowiedziami Stany Zjednoczone ogłoszą nałożenie nowych sankcji na Rosję, Pieskow odparł, że gdyby tak się stało, "nie ułatwi to organizacji spotkania Putin-Biden”. - Fakt, że, powiedzmy, prawdopodobne sankcje w żaden sposób nie przyczynią się do takiego spotkania, jest jednoznaczny - powiedział Pieskow. - Czy to utrudni, czy nie przeszkodzi udziałowi Rosji w szczycie klimatycznym, to będzie decyzja prezydentów - podkreślił. Zdaniem Pieskowa, skoro Biden już złożył ofertę spotkania, to kolejna decyzja będzie należała do prezydenta Federacji Rosyjskiej.

W piątek Kreml ocenił również, że polityka sankcji USA jest „nie do przyjęcia”. Przyznano jednak, że „dobrze, że Biden, podobnie jak Putin, chce dialogu".