W programie prowadzonym przez Michała Kolanko, Artur Dziambor, poseł Konfederacji, zapytany, czy szczepienia powinny znajdować się w centrum politycznego sporu, odpowiedział, że ludzie powinni słuchać w tym temacie lekarzy – czyli ludzi kompetentnych.

- Przede wszystkim powinno się to konsultować z lekarzami. Ludzie nie powinni słuchać swoich ulubionych polityków, piosenkarzy albo aktorów, którzy się będą szczepić, tylko swojego lekarza. Teraz wokół tej szczepionki trwa zmasowana akacja propagandowo-marketingowa – na całym świecie - więc musiało to wywołać reakcję odwrotną. Każdy PR-owiec wie, że nie należy przesadzać. Trzeba przekonywać, ale w mądry sposób – stwierdził poseł Konfederacji.

Artur Dziambor analizował również koszty szczepionki. - Rząd chwali się dwiema rzeczami, które są kłamstwem. Po pierwsze piszą, że ta szczepionka jest darmowa, a to nie jest prawda, może być ewentualnie uznana za bezpłatną. Przecież szczepionka nie jest darmowa - poszły na to miliardy z naszych podatków – wskazywał polityk.

Poseł przedstawił także swoje zdanie na temat ewentualnego obowiązku szczepień. - Minister Dworczyk powiedział, że status ludzi, którzy będą zaszczepieni będzie inny niż niezaszczepionych. Minister Niedzielski posunął się nawet dalej w swoich zapowiedziach: zaszczepieni nie będą podlegać kwarantannie, nie będą musieli nosić maseczek i będą mogli podróżować – najlepiej, żeby dostali jeszcze pięć tabliczek czekolady. Jesteśmy całkowicie przeciwni tworzeniu różnych kategorii obywatela i certyfikatów dla zaszczepionych, to dotyczy nie tylko naszego rządu, teraz do samolotu międzynarodowego będzie mogła wejść osoba, która pokaże, że została zaszczepiona, temu należy się przeciwstawić – stwierdził poseł Konfederacji.