Były prezydent Gruzji na swojej stronie na Facebooku wyraził wdzięczność Ukrainie, nazywając ją swoim „drugim domem”. „Kiedyś przyjechałem tu z mojego głównego domu, mojej słodkiej Gruzji. Od zawsze kochałem Ukrainę, odkąd byłem studentem. W najtrudniejszym okresie to Ukraina przyjęła mnie takim, jakim jestem, bez żadnych warunków i wymagań, naprawdę to doceniam” - stwierdził.

Saakaszwili przeprosił też Gruzinów za popełnione przez siebie błędy. „Oczywiście zdarzały się błędy i były to bardzo poważne błędy, ale Bóg to wie, chciałem jak najlepiej dla moich ludzi. Chciałem, aby moi ludzie żyli znacznie lepiej, byli bogatsi. Jednak wiele lat później chcę publicznie przeprosić wszystkich za wszystkie błędy, które popełniłem, za to, czego nie mogłem zrobić do końca. Jednocześnie jestem nieskończenie wdzięczny Gruzinom, którzy uczyni;o mnie uczestnikiem udanego historycznego procesu rozwoju państwa gruzińskiego” - napisał.

Były prezydent zapowiedział powrót do gruzińskiej polityki. „Przez te siedem lat nie było ani jednego dnia, w którym nie interesowałbym się gruzińskimi wiadomościami i wiem na pewno, że moja praca jako prezydenta nie poszła na marne. Ale jednocześnie, kiedy słyszę gruzińskie wiadomości, wiem, że możemy żyć znacznie lepiej, każdy Gruzin może być bogatszy. Zrobimy to razem. Wracam! - zapowiedział.

Saakaszwili opuścił Gruzję w 2013 roku, w jego ojczyźnie wszczęto przeciwko niemu szereg spraw karnych. W części z nich zapadły już wyroki skazujące. Władze Gruzji zapowiadały niedawno, że jeśli Saakaszwili pojawi się w kraju, „zaraz na granicy zostanie zatrzymany i uwięziony”.

W październiku w Gruzji odbędą się wybory parlamentarne.