Senat uchwałą potępi działania PiS

W czwartek wyższa izba parlamentu przyjmie uchwałę w sprawie sądownictwa, w której zagrozi rządzącym odpowiedzialnością sądową – dowiedziała się „Rzeczpospolita”. Senatorowie PiS chcą wyjść w tym czasie z sali.

Aktualizacja: 26.02.2020 22:17 Publikacja: 26.02.2020 15:58

Wśród podpisanych jest też marszałek Senatu prof. Tomasz Grodzki.

Wśród podpisanych jest też marszałek Senatu prof. Tomasz Grodzki.

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Projekt uchwały w obronie niezawisłości sędziów i niezależności wymiaru sprawiedliwości wniosło we wtorek 22 senatorów opozycji, mającej po październikowych wyborach większość w drugiej izbie parlamentu. Wśród podpisanych jest też marszałek Senatu prof. Tomasz Grodzki.

„Wymiar sprawiedliwości Rzeczypospolitej Polskiej jest przedmiotem niewyobrażalnej w skutkach dewastacji. W okresie zaledwie czterech lat zniszczony został autorytet Trybunału Konstytucyjnego. Zmiany dokonane w odniesieniu do Krajowej Rady Sądownictwa w znacznym stopniu uzależniły ten organ od władzy wykonawczej. Lekceważone są opinie orzeczenia europejskich instytucji, w tym Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i Komisji Weneckiej. Jawnie dyskredytowane są wyroki Sądu Najwyższego. Niezawisłość sędziowska jest podważana, a sami sędziowie stali się obiektem rozmaitych agresywnych działań ze strony władzy. Instytucje państwowe, finansowane ze środków publicznych, prowadzą akcje dezawuowania sądów, a w wielu wypadkach konkretnych sędziów” – brzmi pierwsza część projektu.

Dalej senatorowie opozycji piszą, że „w wyniku tych działań Polska przestaje być uważana na arenie międzynarodowej za demokratyczne państwo prawa” i przedstawiają listę swoich sześciu żądań. Jest wśród nich m.in. „zaprzestanie represji wobec sędziów”, „zaprzestanie politycznych ingerencji w instytucje sądownicze”, a także „wdrożenia rozstrzygnięć instytucji europejskich, w tym przede wszystkim Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, bez zbędnej zwłoki i fałszywych sugestii, iż są podejmowane na szkodę Rzeczypospolitej”.

Senat w uchwale ma też wyrazić uznanie „dla tych wszystkich sędziów, a także reprezentantów innych zawodów prawniczych, którzy odważnie, mimo gróźb i represji, przeciwstawiają się dewastacji wymiaru sprawiedliwości i często ponoszą z tego powodu dotkliwe konsekwencje”.

Najmocniejszy fragment znalazł się na końcu: „Jako Senatorowie RP zapewniamy: nadejdzie czas, gdy krzywdy zostaną naprawione, a zachowania niegodne i niezgodne z prawem – osądzone”.

Autorem projektu jest senator KO Bogdan Zdrojewski. Dlaczego złożył go właśnie teraz? – Pretekstów było kilka. Pierwszym są fizyczne ataki na sędziów, nie tylko na sali rozpraw, ale też na ulicy, a z lawiną agresji mamy do czynienia w portalach społecznościowych. Drugim są pierwsze skutki ustawy tzw. kagańcowej, polegające na tym, że ponad 20 proc. sędziów rezygnuje z ubiegania się o awanse. Ostatnia rzecz to agresywna postawa wobec niektórych sędziów, w tym Juszczyszyna i Tulei. Mają kolejne rozprawy dyscyplinarne i to już zamienia się w poważne szykany z udziałem instytucji państwa – wyjaśnia Bogdan Zdrojewski.

Potwierdza, że uchwała ma zostać przyjęta w czwartek, a tego dnia rano projektem zajmą się komisje senackie. Już wiadomo, że wprowadzą kilka poprawek. – Ich celem jest m.in. nawiązanie do uchwał Rady Europy, istotnych dla sądownictwa – mówi. – Pojęcie „osądzone”, które funkcjonuje na końcu projektu, zostanie zmienione na bardziej precyzyjne – dodaje.

Senatorowie PiS i tak treść projektu oceniają jako agresywną. – Pojawia się w nim element straszenia, który nie miał miejsca trzydziestoletniej historii Senatu – komentuje wicemarszałek Senatu z PiS Stanisław Karczewski. – To już nie jest tworzenie alternatywnej polityki, ale dewastowanie państwa. Dezawuowanie wszystkiego i nie zgadzanie się na wszystko, co dzieje się bez udziału opozycji, jest niegodne. To podważanie demokratycznego wyboru, na co patrzę z wielką przykrością – dodaje wicemarszałek.

Z naszych nieoficjalnych rozmów z senatorami PiS wynika, że zamierzają zbojkotować czwartkowe głosowanie nad uchwałą. – Wyjście z sali byłoby przyznaniem się do współudziału w dewastacji wymiaru sprawiedliwości – odpowiada senator Zdrojewski.

Projekt uchwały w obronie niezawisłości sędziów i niezależności wymiaru sprawiedliwości wniosło we wtorek 22 senatorów opozycji, mającej po październikowych wyborach większość w drugiej izbie parlamentu. Wśród podpisanych jest też marszałek Senatu prof. Tomasz Grodzki.

„Wymiar sprawiedliwości Rzeczypospolitej Polskiej jest przedmiotem niewyobrażalnej w skutkach dewastacji. W okresie zaledwie czterech lat zniszczony został autorytet Trybunału Konstytucyjnego. Zmiany dokonane w odniesieniu do Krajowej Rady Sądownictwa w znacznym stopniu uzależniły ten organ od władzy wykonawczej. Lekceważone są opinie orzeczenia europejskich instytucji, w tym Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i Komisji Weneckiej. Jawnie dyskredytowane są wyroki Sądu Najwyższego. Niezawisłość sędziowska jest podważana, a sami sędziowie stali się obiektem rozmaitych agresywnych działań ze strony władzy. Instytucje państwowe, finansowane ze środków publicznych, prowadzą akcje dezawuowania sądów, a w wielu wypadkach konkretnych sędziów” – brzmi pierwsza część projektu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Grzegorz Braun kandydatem Konfederacji w wyborach do PE
Polityka
Spięcie w Sejmie. Wicemarszałek do Bąkiewicza: Proszę opuścić salę
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS po decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Mariusz Błaszczak: Trzeba wyciągnąć konsekwencje
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces