Japoński okręt ma chronić statki handlowe na Bliskim Wschodzie

Tokio planuje skierowanie sił morskich na Bliski Wschód w celu zapewnienia ochrony statkom transportowym zmierzającym do Japonii - poinformował dziennik "Nikkei".

Aktualizacja: 05.12.2019 08:04 Publikacja: 05.12.2019 07:11

Japoński okręt ma chronić statki handlowe na Bliskim Wschodzie

Foto: DoD / U.S. Navy / James R. Evans / domena publiczna

Jak podała gazeta, władze Japonii mają zaproponować wysłanie na Bliski Wschód okrętu eskortowego i samolotu patrolowego z Japońskich Morskich Sił Samoobrony.

Trwająca dwanaście miesięcy misja mogłaby być co roku przedłużana. Według "Nikkei", plan ma zostać sfinalizowany do końca grudnia. W misji miałoby wziąć udział ok. 270 marynarzy. Ich zadaniem byłoby zapewnianie ochrony statkom z dostawami dla Japonii.

Uchwalona po II wojnie światowej pacyfistyczna konstytucja zezwala Japonii na posiadanie sił samoobrony, które w sensie prawnym nie są jednostkami wojskowymi. Z tego względu plany rządu spotkały się z krytyką części japońskich liberałów.

Japoński plan jest związany z sytuacją w rejonie cieśniny Ormuz i atakami na statki floty handlowej, za którymi, według USA i ich sojuszników, stał Iran. Teheran odrzucał te oskarżenia.

Kryzys w rejonie cieśniny Ormuz to efekt napiętych stosunków między USA a Iranem, które z kolei są efektem jednostronnego wypowiedzenia przez USA porozumienia nuklearnego zawartego przez mocarstwa zachodnie z Iranem w 2015 roku. Prezydent Donald Trump wypowiedział to porozumienie w maju 2018 roku, domagając się wynegocjowania nowej umowy dotyczącej irańskiego programu nuklearnego, a także programu rakietowego.

Jesienią 2018 roku USA nałożyły sankcje na Iran, wprowadzając m.in. embargo na import irańskiej ropy. Początkowo osiem krajów (w tym m.in. Chiny i Turcja) korzystało z wyłączenia spod sankcji, ale od maja 2019 roku embargo ma charakter bezwzględny. Celem USA jest doprowadzenie do spadku eksportu ropy przez Iran do zera, tak aby wywrzeć ekonomiczną presję na Teheran i zmusić Iran do rozpoczęcia negocjacji z USA.

Z powodu amerykańskich sankcji Japonia przestała kupować irańską ropę. Tokio chciałoby stabilizacji na Bliskim Wschodzie, ponieważ z tego regionu importuje większość zużywanej w kraju ropy.

Japonia utrzymuje dobre relacje zarówno ze Stanami Zjednoczonymi, jak i Iranem. Nie chciała dołączyć do tworzonej pod wodzą Waszyngtonu misji ochrony cieśniny Ormuz.

Być może w styczniu premier Shinzo Abe uda się z wizytą na Bliski Wschód. Według "Nikkei", ma odwiedzić Arabię Saudyjską i Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Jak podała gazeta, władze Japonii mają zaproponować wysłanie na Bliski Wschód okrętu eskortowego i samolotu patrolowego z Japońskich Morskich Sił Samoobrony.

Trwająca dwanaście miesięcy misja mogłaby być co roku przedłużana. Według "Nikkei", plan ma zostać sfinalizowany do końca grudnia. W misji miałoby wziąć udział ok. 270 marynarzy. Ich zadaniem byłoby zapewnianie ochrony statkom z dostawami dla Japonii.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
W USA trwają antyizraelskie protesty na uczelniach. Spiker Johnson wybuczany
Polityka
Kryzys polityczny w Hiszpanii. Premier odejdzie przez kłopoty żony?
Polityka
Mija pół wieku od rewolucji goździków. Wojskowi stali się demokratami
Polityka
Łukaszenko oskarża Zachód o próbę wciągnięcia Białorusi w wojnę
Polityka
Związki z Pekinem, Moskwą, nazistowskie hasła. Mnożą się problemy AfD