Hiszpański Sąd Najwyższy zadecydował o ekshumacji szczątków gen. Francisco Franco, odrzucając skargę rodziny byłego przywódcy Hiszpanii w tej sprawie.
Santiago Cantera, przeor benedyktyńskich mnichów, którzy władają mauzoleum, zdecydowanie sprzeciwia się temu planowi.
Zapytany o decyzją sądu na konferencji prasowej sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Hiszpanii, Luis Arguello, powiedział, że Kościół "uszanuje decyzję władz hiszpańskich i dlatego nie sprzeciwi się ekshumacji Franco".
Socjalistyczny rząd premiera Pedro Sancheza uznał za priorytet przeniesienie szczątków Franco z Doliny Poległych, 50 kilometrów od Madrytu, mówiąc, że Hiszpania nie powinna "nadal gloryfikować" dyktatora.
Zadekretowaną w 1940 r. przez Franco budowę ukończono w 1959 r. W mauzoleum znajdują się szczątki ok. 40 tys. poległych w czasie wojny - obecnie zarówno frankistów, jak i republikanów. Krytycy mauzoleum nazywają je "ostatnim istniejącym w Europie pomnikiem dyktatury".
Gen. Franco po zwycięstwie w wojnie domowej z lat 1936-1939, do śmierci w 1975 r. stał na czele Hiszpanii, sprawując autorytarne rządy.