W 2020 roku Arabia Saudyjska ma ogłosić przetarg na budowę dwóch pierwszych w regionie reaktorów jądrowych. We wstępnych rozmowach na temat projektu uczestniczą przedsiębiorstwa ze Stanów Zjednoczonych, Rosji, Korei Południowej, Chin i Francji.
Saudyjski minister ds. energii książę Abdulaziz bin Salman powiedział na konferencji energetycznej w Abu Zabi, że jego kraj podchodzi do projektu z ostrożnością. Dodał, że Arabia Saudyjska chce w przyszłości w pełni rozwinąć program energetyki jądrowej, czyli zająć się także produkcją i wzbogacaniem uranu.
Ruch ten ma być krokiem dywersyfikującym źródła energii w Arabii Saudyjskiej. Wzbogacony uran może też być wykorzystany do produkcji broni jądrowej.
W 2018 r. saudyjski następca tronu książę koronny Mohammed bin Salman powiedział, że jego królestwo rozpocznie prace nad bronią atomową, jeżeli uczyni to wcześniej Iran. Teheran wielokrotnie zapewniał, że program jądrowy ma zamiar wykorzystywać jedynie na polu cywilnym.
Aby firmy ze Stanów Zjednoczonych mogły starać się o udział w saudyjskim projekcie, Rijad musiałby podpisać z Waszyngtonem porozumienie w sprawie pokojowego użycia technologii jądrowej zgodnie z amerykańską ustawą Atomic Energy Act.