Giertych: Wygramy. Inaczej będzie PRL-bis

"Tydzień temu ponieśliśmy porażkę i nasza reakcja musi być taka sama. Będziemy się bić o każdy głos, o każdego człowieka, o każdą wioskę, miasteczko, miasto. Będziemy bo mamy o co" - pisze na swoim profilu na Facebooku były wicepremier Roman Giertych, parafrazując słynną mowę Winstona Churchilla z 4 czerwca 1940 roku.

Aktualizacja: 01.06.2019 14:50 Publikacja: 01.06.2019 14:40

Roman Giertych

Roman Giertych

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Giertych komentuje w ten sposób wynik przegranych przez Koalicję Europejską wyborów do PE.

W kontekście zbliżających się wyborów do parlamentu były wicepremier pisze, że "nie jest to zwykła walka wyborcza". Obecnie rządzącemu Polską obozowi Giertych zarzuca, że ten "próbuje próbuje wprowadzić dyktaturę jednej partii, gdzie dla swoich będzie bezkarność i kasa, a dla przeciwników więzienie i nędza".

"To jest ich plan. Chcą nam zabrać wolność, a z demokracji uczynić fasadę. Metody którymi się posługują to kłamstwo, kłamstwo i jeszcze raz kłamstwo. Używają naszych, publicznych pieniędzy do oszukiwania ludzi, do lżenia przeciwników, do rzucania podłych oszczerstw. Złamali umowę społeczną, którą jest Konstytucja i przekupują biedniejszych ludzi aby im dali głos w zamian za pożyczony pieniądz" - wylicza grzechy obozu rządzącego Giertych. 

Zdaniem byłego wicepremiera nadchodzące wybory są więc "walką o to, czy będziemy cywilizacyjnie zachodem, czy wschodem". "To walka o to, czy nasze dzieci będą się chować w wolnym kraju, czy w PRL-bis" - dodaje.

Następnie Giertych ostrzega, że po zwycięstwie wyborczym PiS jesienią wszyscy będą zmuszeni "głosić chwałę Jarosława Kaczyńskiego, wielbić ojca Rydzyka, kochać Jacka Kurskiego, składać kwiaty pod pomnikami Lecha Kaczyńskiego", albo "nie będą władzy potrzebni". Ostrzega też, że Polacy "nie będą mieć żadnej prywatnej własności", ani "prawa opinii".  "Nie będzie też żadnych praw, bo prawa będą strzegli sędziowie-urzędnicy. Za złe wyroki będą ich karać, to będą wydawać 'dobre'" - dodaje.

"Taka jest cena najbliższych wyborów. Z tą informacją musimy trafić do każdego Polaka" - podsumowuje Giertych.

Na koniec były wicepremier stwierdza, że "naprawdę nie ma znaczenia, kto z opozycji zdobędzie mandaty, funkcje etc. To jest walka o wszystko".

"Być może to najważniejsza walka naszego pokolenia. Musimy ją wygrać!" - apeluje.

Giertych komentuje w ten sposób wynik przegranych przez Koalicję Europejską wyborów do PE.

W kontekście zbliżających się wyborów do parlamentu były wicepremier pisze, że "nie jest to zwykła walka wyborcza". Obecnie rządzącemu Polską obozowi Giertych zarzuca, że ten "próbuje próbuje wprowadzić dyktaturę jednej partii, gdzie dla swoich będzie bezkarność i kasa, a dla przeciwników więzienie i nędza".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Izabela Bodnar: Postawię na dialog
Polityka
„Złote spadochrony” w Polskiej Fundacji Narodowej. Zarząd z nowymi umowami o pracę
Polityka
Michał Kolanko: Kampania europejska. Kogo tym razem zabiją nadmierne oczekiwania
Polityka
Ministerstwo Finansów wyda majątek na remont fontanny
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Marek Kozubal: Antyrakietowa kopuła europejska, czyli nie tylko niemiecka