Korwin-Mikke, którego partia startuje w wyborach do PE z list Konfederacji, przypomina, że kwota wolna od podatku w Polsce wynosi 3091 złotych (prawo do wyższej kwoty wolnej - 8 tysięcy złotych - mają najmniej zarabiający) i oburza się, że "zamiast podnieść żałośnie niską kwotę wolną od podatku i pomóc wszystkim pracującym obywatelom i emerytom, to rząd woli grabić nas kolejnymi podatkami i pompować miliardy złotych naszych pieniędzy w kolejne programy socjalne".

"Udają, że coś nam 'dają', a w rzeczywistości zabierają znacznie więcej!" - oburza się polityk.

Z zamieszczonej przy wpisie grafiki wynika, że w Zambii kwota wolna wynosi równowartość 12652 zł, w Botswanie - 12932 zł, a w Estonii - 25680 zł.

"U nas złodziejskie rządy z jednej strony drenują kieszenie obywateli kolejnymi podatkami, a z drugiej strony kwotę wolną od podatku trzymają na poziomie głodowym. Wobec takich działań kolejnych rządów trzeba wprowadzić radykalne reformy - zlikwidować całkowicie podatek dochodowy i przestać karać Polaków za pracę" - apeluje Korwin-Mikke.

Podniesienia kwoty wolnej od podatku domaga się Kukiz'15 - przedstawiciele tego ugrupowania chcieliby, aby kwotę wolną od podatku podnieść do 30 tys. zł - czyli do poziomu nieopodatkowanej, rocznej diety poselskiej.