- Rozumiem, że jest wiele sił na świecie, które bardzo chcą dezawuować i podważać ten strategiczny sojusz amerykańsko-polski, natomiast strasznie dziwi mnie to, że duża część polityków tutaj w kraju, w Polsce, próbuje robić to samo - mówił o krytycznych głosach pod adresem prezydenta Spychalski.
Prezydencki rzecznik zwrócił uwagę, że deklarację podpisano - wbrew wcześniejszym planom - w czasie części nieoficjalnej wizyty prezydenta Dudy w Białym Domu. - Ona miała być podpisywana na konferencji prasowej, która była po spotkaniu w Gabinecie Owalnym. Tego Gabinetu Owalnego nie było w ogóle w programie wizyty - mówił.
Spychalski dodał, że Trump zaprosił prezydenta Dudę do swojego gabinetu ze względu na dobre relacje, jakie ich łączą.
- Pan prezydent Donald Trump zaprosił pana prezydenta Andrzeja Dudę do siebie do gabinetu właśnie z uwagi na bardzo dobre relacje osobiste. Panowie tam rozmawiali i padła propozycja: w takim razie może podpiszemy - relacjonował Spychalski.