Takie wnioski wyciągnięto po analizie zdjęć satelitarnych, wskazujących na wzmożoną aktywność Korei Północnej w rejonie, w którym przeprowadzane są testy bomb atomowych. Na zjeździe partii rządzący krajem Kim Dzong Un będzie prawdopodobnie chciał pochwalić się postępami we wzmacnianiu potencjału wojskowego Korei Północnej - przeprowadzony tuż przed zjazdem test bomby atomowej miałby potwierdzać sukcesy dyktatora.

Detonacja bomby atomowej miałaby też być reakcją na nieudaną próbę rakietową przeprowadzoną 15 kwietnia, w dniu urodzin Kim Ir Sena.

- W porównaniu do ubiegłego miesiąca częstotliwość ruchów pojazdów i ludzi w rejonie, w którym dochodzi do prób atomowych zwiększyła się dwu- lub nawet trzykrotnie - cytuje przedstawicieli południowokoreańskiego rządu agencja Yonhap.

 

Według armii Korei Południowej Pjongjang jest w stanie przeprowadzić kolejną próbę atomową w dowolnym terminie.