Ulga na dzieci coraz bardziej skomplikowana

Rodzice odliczają podwójną ulgę na jedno dziecko lub korzystają z niej wtedy, gdy nie mają prawa. Nie wiedzą też, kiedy przysługuje im dodatkowy zwrot.

Publikacja: 05.08.2015 07:51

Ulga na dzieci coraz bardziej skomplikowana

Foto: 123RF

Przepisy dotyczące ulgi na dzieci stają się z roku na rok coraz bardziej skomplikowane, co przekłada się na rosnącą liczbę błędów. Nie odstrasza to jednak podatników. Z danych izb skarbowych wynika, że w rozliczeniu za 2013 r. z ulgi skorzystały ponad 4 mln podatników, którzy odliczyli w sumie 5,5 mld zł, a w rozliczeniu za 2014 r. podatników było 4,1 mln i suma odliczeń wyniosła ok. 7,1 mld zł.

– To dlatego, że osoby, którym zabrakło podatku do odliczenia całej ulgi, mogły w tym roku po raz pierwszy wystąpić o zwrot „brakującej" kwoty – przypomina prawnik Marcin Malinowski.

Rodzice cieszą się z nowego rozwiązania, ale też mają problemy z jego zastosowaniem.

Limitowana wypłata

Maciej Cichański z Izby Skarbowej w Bydgoszczy tłumaczy, że wiele osób błędnie wypełniło wniosek o zwrot (PIT/UZ). Zamiast brakującej kwoty wpisywali często całą kwotę ulgi. Poza tym o zwrot występowały osoby, które nie spełniały wymaganych warunków, np. nie opłacały składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne. Tymczasem kwota zwrotu nie może przekroczyć sumy zapłaconych przez podatnika składek.

Agnieszka Pawlak z IS w Łodzi dodaje, że wiele osób nie miało wiedzy o możliwości otrzymania dodatkowego zwrotu. Informowali ich o tym dopiero pracownicy urzędów skarbowych.

Karol Widła z Izby w Zielonej Górze wskazuje, że częstym błędem jest podwójne odliczenie ulgi na jedno dziecko. Dotyczy to rozwiedzionych rodziców, którzy nie potrafią się porozumieć w sprawie odpisu. W takiej sytuacji każdemu z nich przysługuje połowa ulgi.

Tylko niskie zarobki

Według Ewy Szkodzińskiej z warszawskiej Izby Skarbowej do najczęstszych błędów należy też odliczenie ulgi przez rodziców jedynaków mimo przekroczenia limitu dochodu. Przypomnijmy, że rodzice tracą prawo do odpisu na jedno dziecko, jeśli łącznie zarobią w ciągu roku więcej niż 112 tys. zł. O przekroczeniu limitu wiele osób dowiaduje dopiero wtedy, gdy otrzymują w tej sprawie wezwanie do urzędu skarbowego.

Pomyłki zdarzają się też rodzinom wielodzietnym. To dlatego, że odpis na pierwsze i drugie dziecko wynosi 1112 zł, na trzecie jest to 2 tys. zł, a na czwarte i kolejne – 2,7 tys. zł. Zdarza się więc, że podatnicy mający więcej niż dwójkę dzieci wpisują nieprawidłowe kwoty.

Dość często rodzice tracili też prawo do ulgi na dorosłe studiujące dziecko, które nie ukończyło 25. roku życia. Wystarczyło, że zarobki studenta przekroczyły choćby o złotówkę limit, który wynosi jedynie 3089 zł rocznie.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, monika.pogroszewska@rp.pl

Opinia

Grzegorz Grochowina, menedżer w firmie doradczej KPMG w Polsce

W rozliczeniu za 2014 r. najwięcej problemów, jeśli chodzi o ulgę na dzieci, sprawiało podatnikom wypełnienie nowego formularza PIT/UZ. Zgadzam się, że przepisy dotyczące ulgi były w ostatnich latach wielokrotnie zmieniane, więc stały się bardzo skomplikowane. Były to jednak zwykle zmiany na korzyść podatników, pozwalające im odliczyć od podatku wyższe kwoty. Być może jedną z przyczyn popełnianych błędów jest zbyt mała wiedza o rozliczeniach podatków. Osoba chcąca skorzystać z preferencji musi wiedzieć, czy ma do niej prawo, jaka kwota odliczenia jej przysługuje oraz jaki formularz trzeba wypełnić. Należy też pochwalić Ministerstwo Finansów i organy podatkowe za akcje informacyjne. Na stronach MF można znaleźć przydatne broszury z praktycznymi przykładami.

Przepisy dotyczące ulgi na dzieci stają się z roku na rok coraz bardziej skomplikowane, co przekłada się na rosnącą liczbę błędów. Nie odstrasza to jednak podatników. Z danych izb skarbowych wynika, że w rozliczeniu za 2013 r. z ulgi skorzystały ponad 4 mln podatników, którzy odliczyli w sumie 5,5 mld zł, a w rozliczeniu za 2014 r. podatników było 4,1 mln i suma odliczeń wyniosła ok. 7,1 mld zł.

– To dlatego, że osoby, którym zabrakło podatku do odliczenia całej ulgi, mogły w tym roku po raz pierwszy wystąpić o zwrot „brakującej" kwoty – przypomina prawnik Marcin Malinowski.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara