Reklama
Rozwiń

Kto wygra złotą patelnię

Kiedyś gotowanie wydawało się żmudnym obowiązkiem, niezbyt prestiżową pracą dla osób z niższych warstw społecznych. Dziś najlepsi kucharze są celebrytami i mają własne programy telewizyjne, a młodzi ludzie widzą swoją przyszłość w branży restauracyjnej. I to właśnie dla nich powstała polska gra komputerowa „Cooking Simulator – Symulator gotowania". Całkiem przyjemna zręcznościówka, z której sporo można się nauczyć, a także poczuć klimat pracy w gastronomii.

Publikacja: 02.08.2019 17:00

Kto wygra złotą patelnię

Foto: materiały prasowe

Gracz jako kuchcik trafia do Szkoły Gotowania, prostego samouczka, w którym poznaje zasady zabawy. Okazuje się bowiem, że nawet proste czynności wymagają wprawy. Nalanie oleju na patelnię czy posypanie wirtualnej potrawy przyprawami często nie udaje się za pierwszym czy drugim razem. Dopiero po opanowaniu takich „sztuczek" bohater zatrudnia się w prawdziwym lokalu. Fakt, że podrzędnym, ale to akurat ma się z czasem zmienić.

Na gotowaniu i serwowaniu potraw gościom zarabia się wirtualne pieniądze, które inwestuje się w sprzęt – garnki, patelnie, noże czy blendery – oraz same składniki. Te nieraz się traci, bo o błąd w kuchni jest niezwykle łatwo. Zaawansowany silnik fizyczny dba o to, by wszystko, co dzieje się na ekranie, wyglądało możliwie realistycznie. W efekcie wystarczy zahaczyć o otwarte drzwiczki piekarnika czy nieumiejętnie przewrócić kawałek ryby na patelni, by zaliczyć poważną skuchę i utrudnić sobie marsz do kolejnej gwiazdki.

W grze dostępnych jest ponad 60 różnych potraw, od takich klasyków jak zupa pomidorowa czy barszcz ukraiński po ratatuja albo portugalską caldo verde. Składników jest dwukrotnie więcej, a do tego dochodzą różne sprzęty. Jest w czym wybierać, jest i czym się bawić! A do polskiego, pudełkowego, wydania gry dołączono drewnianą miarkę do spaghetti. Przydatna rzecz!

—Michał Zacharzewski, Zdalaodpolityki.pl

„Cooking Simulator – Symulator gotowania", Cenega, PC

PLUS MINUS

Prenumerata sobotniego wydania „Rzeczpospolitej”:

prenumerata.rp.pl/plusminus

tel. 800 12 01 95

Gracz jako kuchcik trafia do Szkoły Gotowania, prostego samouczka, w którym poznaje zasady zabawy. Okazuje się bowiem, że nawet proste czynności wymagają wprawy. Nalanie oleju na patelnię czy posypanie wirtualnej potrawy przyprawami często nie udaje się za pierwszym czy drugim razem. Dopiero po opanowaniu takich „sztuczek" bohater zatrudnia się w prawdziwym lokalu. Fakt, że podrzędnym, ale to akurat ma się z czasem zmienić.

Na gotowaniu i serwowaniu potraw gościom zarabia się wirtualne pieniądze, które inwestuje się w sprzęt – garnki, patelnie, noże czy blendery – oraz same składniki. Te nieraz się traci, bo o błąd w kuchni jest niezwykle łatwo. Zaawansowany silnik fizyczny dba o to, by wszystko, co dzieje się na ekranie, wyglądało możliwie realistycznie. W efekcie wystarczy zahaczyć o otwarte drzwiczki piekarnika czy nieumiejętnie przewrócić kawałek ryby na patelni, by zaliczyć poważną skuchę i utrudnić sobie marsz do kolejnej gwiazdki.

Plus Minus
Chaos we Francji rozleje się na Europę
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Przereklamowany internet
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Joanna Opiat-Bojarska: Od razu wiedziałam, kto jest zabójcą
Plus Minus
„28 lat później”: Memento mori nakręcone telefonem
Plus Minus
„Sama w Tokio”: Znaleźć samą siebie