Joanna Szczepkowska: Smoczy szpon

W całym tym zdarzeniu było coś z baśni. Szłam po rynku niedużego miasta i nagle zobaczyłam samotnego mężczyznę idącego wolnym krokiem.

Aktualizacja: 17.07.2016 17:52 Publikacja: 17.07.2016 01:01

Joanna Szczepkowska

Joanna Szczepkowska

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Na mój widok zatrzymał się, poczekał i powiedział „dzień dobry", jak samotny wędrowiec albo tajemniczy przechodzień. Zapytał, czy miasto mi się podoba.

No oczywiście, że tak! Dużo tu było starych, pięknie odremontowanych domów, na każdym rogu mała restauracja z pysznym jedzeniem, festiwal filmu i teatru gości wspaniałych, pomocnych ludzi. Mężczyzna wysłuchał mnie spokojnie i powiedział: – No tak. Miasto piękne, tylko ten smok...

Pozostało 90% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Portugalska rewolucja goździków. "Spotkałam wiele osób zdziwionych tym, co się stało"
Plus Minus
Kataryna: Ministrowie w kolejce do kasy
Plus Minus
Decyzje Benjamina Netanjahu mogą spowodować upadek Izraela
Plus Minus
Prawdziwa natura bestii
Plus Minus
Śmieszny smutek trzydziestolatków