Rz: Operacja w Libii podzieliła Zachód. Polska przyjęła postawę pasywną. Czy taki podział wśród sojuszników i pat w walce z Kaddafim nie wywoła kryzysu w NATO?
Jeżeli będziemy precyzyjnie używać słowa „kryzys", to nie sądzę. Oczywiście wyraźnie widać podział opinii wśród sojuszników i ścieranie się poglądów między poszczególnymi państwami. To jednak naturalna sytuacja w sojuszu, który po pierwsze, jest organizmem demokratycznym, a po drugie, nie jest obecnie zagrożony przez wielkie niebezpieczeństwo od zewnątrz. NATO bierze za to na siebie skomplikowaną operację i dużą odpowiedzialność, co wywołuje różnego rodzaju reakcje wśród państw członkowskich.
Decyzja polskiego rządu o niewysyłaniu żołnierzy na wojnę w Libii była błędem?
Uważam, że byłoby korzystniej dla Polski, gdyby polski rząd bardziej czynnie wsparł Francję, Wielką Brytanię oraz oczywiście Amerykę w staraniach o stworzenie lepszej sytuacji geopolitycznej, a także lepszej sytuacji w kraju położonym tak blisko Europy Zachodniej i w którym Europa Zachodnia ma poważne interesy.