Aktualizacja: 09.04.2017 14:47 Publikacja: 06.04.2017 15:33
Tadeusz Nalepa na koncercie w Zabrzu, początek lat 70.
Foto: EAST NEWS
To nie jest muzyka! To są chore dźwięki! Hałas! Hurgot! My tego nie nagramy! – krzyczał profesor Janusz Urbański, założyciel Katedry Reżyserii Dźwięku warszawskiej Akademii Muzycznej. Był rok 1971. Tak się rozpoczęła i o mało nie skończyła sesja nagraniowa przełomowego albumu Tadeusza Nalepy „Blues".
– Zaskoczeni, odłożyliśmy instrumenty – opowiadał mi Darek Kozakiewcz, który zagrał niezapomniane solówki, a teraz jest kierownikiem muzycznym Perfectu. – Wtedy Tadeusz poszedł rozmawiać z profesorem. Użył swojego wdzięku. Wpływów. I załatwił sprawę. Powstała jedna z najważniejszych płyt w historii polskiego rocka z piosenkami „Kiedy byłem małym chłopcem", „Oni zaraz przyjdą tu" i „Co się stało kwiatom".
W zeszłym roku śląska godka prawie zdobyła status języka regionalnego. Po raz pierwszy w historii III RP sejmowa...
Przed tygodniem pisałem tu o „Dniu świra” i jego bohaterze. Dziś czas na kontynuację, bo przecież Grzegorz Braun...
Zamiast straszyć tym, że będziemy biedniejsi, że trzeba się będzie wyrzec swojego stylu życia, obiecajmy, że świ...
Jest oczywiste, że wspieranie opozycji białoruskiej, właśnie teraz, służy osłabianiu Rosji.
Nie zdążyliśmy jeszcze zapomnieć Kaczyńskiemu, dlaczego pozbawiliśmy go władzy, a już zdążyliśmy się rozczarować...
Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas