Reprezentacja: Wszystkie scenariusze możliwe

Bez Kamila Glika, na lekki uraz narzeka Robert Lewandowski.

Publikacja: 12.11.2018 18:15

Robert Lewandowski

Robert Lewandowski

Foto: Fotorzepa/Piotr Nowak

Reprezentacja zaczęła ostatnie w tym roku zgrupowanie. Następne odbędzie się dopiero wiosną przyszłego roku i nie będzie poprzedzało meczu towarzyskiego (jak w czwartek z Czechami w Gdańsku) ani spotkania Ligi Narodów (we wtorek w Guimaraes z Portugalią). Następny raz, gdy Jerzy Brzęczek zaprosi zawodników, rozpoczną się już eliminacje Euro 2020.

Losowane grup odbędzie się 2 grudnia w Dublinie. Na tę chwilę Polska wciąż znajduje się w pierwszym koszyku, ale istnieje ogromne ryzyko, że wraz z końcem zmagań w Lidze Narodów nie utrzyma tej pozycji, a co za tym idzie – trafi na trudniejszych rywali. Polacy nie mają losu w swoich rękach – muszą się oglądać na wyniki, jakie padną w innych meczach LN. Jeśli będą mieć dużo szczęścia (porażki Niemców i Chorwatów), może się okazać, że nawet przegrana z Portugalią w przyszły wtorek nie pozbawi piłkarzy Jerzego Brzęczka miejsca w elicie.

Zanim jednak dojdzie do rozpatrywania wszelkich możliwych scenariuszów, Polaków czeka mecz towarzyski z Czechami. Brzęczek zapowiadał podczas poniedziałkowej konferencji, że nie zakłada wielkich różnic między drużyną, która zaprezentuje się kibicom w Gdańsku, a tą, która powalczy z Portugalią na wyjeździe. Jednocześnie jednak przyznaje, że na zgrupowaniu pojawili się zawodnicy z większymi lub mniejszymi problemami zdrowotnymi. – Robert Lewandowski zgłosił ból kolana, na drobne urazy narzekają Artur Jędrzejczyk i Damian Kądzior. Dopiero gdy zobaczymy, kto i w jakim stanie przyjedzie na zgrupowanie, będziemy decydować, kto zagra z Czechami, a kto z Portugalią. Między tymi dwoma meczami nie planujemy wielu zmian, ale wszystko zależy od tego, jak będą się czuli zawodnicy. Dwa listopadowe spotkania będą służyły ocenie kilku piłkarzy. To, co bowiem pokazaliśmy w październiku, nas nie zadowala – mówił Brzęczek.

Do grona zawodników kontuzjowanych należy dodać także Kamila Glika, który w ogóle nie przyjechał do Gdańska. Początkowo miał dołączyć do kolegów i na miejscu zostać przebadany przez lekarza reprezentacji Jacka Jaroszewskiego, ale po przestudiowaniu dokumentacji medycznej doktor stwierdził, że ściąganie stopera Monaco do kraju mijałoby się z celem.

W miejsce kontuzjowanego Glika powołany został Thiago Cionek. To jeden z ulubieńców poprzedniego selekcjonera Adama Nawałki. Urodzony w brazylijskiej Kurytybie zawodnik nie znalazł jednak dotychczas uznania w oczach Brzęczka, a i teraz pojawił się w trybie awaryjnym, wyłącznie z powodu kontuzji Glika.

Selekcjoner nie ukrywał, że reprezentacja ma problemy ze środkiem obrony. Szczególnie, że z kadry wypadł Michał Pazdan. Ulubieniec kibiców w trakcie Euro 2016, dziś znajduje się na marginesie wielkiej piłki. Z powodów zdrowotnych stracił miejsce w składzie Legii, a gdy się wyleczył, Ricardo Sa Pinto nie chciał nic zmieniać w ustawieniu. Pazdan więc siedzi w klubie na ławce. – Michał nie ma łatwej sytuacji w klubie. Liczę jednak, że wywalczy sobie miejsce w składzie Legii. Znam jego możliwości i potencjał. Nie ukrywam, że bardzo by nam się przydał – mówił Brzęczek.

Są też jednak i dobre wiadomości. Formę odzyskuje Kamil Grosicki, który strzelił w weekend gola i trafił do jedenastki kolejki Championship. A Brzęczek nie ukrywa, że październikowy eksperyment się nie powiódł, kadra porzuci więc taktykę bez skrzydłowych i wróci do tradycyjnego ustawienia, w którym Grosicki jest jedną z kluczowych postaci.

KADRA NA MECZE Z CZECHAMI i PORTUGALIĄ

Bramkarze: Łukasz Fabiański (West Ham), Łukasz Skorupski (Bologna), Wojciech Szczęsny (Juventus).

Pomocnicy: Jakub Błaszczykowski (VfL Wolfsburg), Przemysław Frankowski (Jagiellonia Białystok), Jacek Góralski (Łudogorec Razgrad), Kamil Grosicki (Hull City), Damian Kądzior (Dinamo Zagrze), Mateusz Klich (Leeds United), Grzegorz Krychowiak (Lokomotiw Moskwa), Damian Szymański (Wisła Płock), Piotr Zieliński (Napoli).

Napastnicy: Adam Buksa (Pogoń Szczecin), Robert Lewandowski (Bayern), Arkadiusz Milik (Napoli), Krzysztof Piątek (Genoa).

Reprezentacja zaczęła ostatnie w tym roku zgrupowanie. Następne odbędzie się dopiero wiosną przyszłego roku i nie będzie poprzedzało meczu towarzyskiego (jak w czwartek z Czechami w Gdańsku) ani spotkania Ligi Narodów (we wtorek w Guimaraes z Portugalią). Następny raz, gdy Jerzy Brzęczek zaprosi zawodników, rozpoczną się już eliminacje Euro 2020.

Losowane grup odbędzie się 2 grudnia w Dublinie. Na tę chwilę Polska wciąż znajduje się w pierwszym koszyku, ale istnieje ogromne ryzyko, że wraz z końcem zmagań w Lidze Narodów nie utrzyma tej pozycji, a co za tym idzie – trafi na trudniejszych rywali. Polacy nie mają losu w swoich rękach – muszą się oglądać na wyniki, jakie padną w innych meczach LN. Jeśli będą mieć dużo szczęścia (porażki Niemców i Chorwatów), może się okazać, że nawet przegrana z Portugalią w przyszły wtorek nie pozbawi piłkarzy Jerzego Brzęczka miejsca w elicie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Miał odejść, a jednak zostaje. Dlaczego Xavi nadal będzie trenerem Barcelony?
Piłka nożna
Polacy chcą zostać w Juventusie. Zieliński dołącza do mistrzów Włoch
Piłka nożna
Zinedine Zidane – poszukiwany, poszukujący
Piłka nożna
Pięciu polskich sędziów pojedzie na Euro 2024. Kto znalazł się na tej liście?
Piłka nożna
Inter Mediolan mistrzem Włoch. To będzie nowy klub Piotra Zielińskiego