W meczu z Southampton (z Janem Bednarkiem w pierwszym składzie) mistrzowie Anglii wyszli na prowadzenie po golu Davida Silvy już w 10 minucie. W 37 minucie do wyrównania doprowadził Pierre-Emile Hojbjerg, który jednak potem osłabił swoją drużynę oglądając czerwoną kartkę za groźny atak na Fernandinho.

Tuż przed przerwą Manchester City przesądził losy spotkania - najpierw do własnej bramki trafił James Ward-Prowse (chwilę wcześniej Ward-Prowse bez powodzenia domagał się podyktowania rzutu karnego za faul na nim), a tuż przed przerwą Sergio Aguero strzałem głową ustalił wynik spotkania.

Dla ekipy Bednarka porażka, przy jednoczesnym zwycięstwie Burnley 2:0 z West Ham United (z Łukaszem Fabiańskim w bramce) oznacza, iż "Święci" znajdują się nad strefą spadkową jedynie dzięki lepszej różnicy bramek.

W innym niedzielnym meczu Crystal Palace uległo Chelsea Londyn 0:1 po golu N'Golo Kante.