Program „Rodzina 500+" powoduje wzrost dochodów w rodzinach, które mają dzieci na utrzymaniu. Oficjalnie,świadczenia wypłacane w ramach tego programu nie są wliczane do dochodu rodziny, co oznacza, że gospodarstwa domowe, które korzystają z innych form pomocy, np. socjalnej, mogą je zachować. Niemniej jednak w przypadku niektórych rodzin ilość środków pozostających do dyspozycji znacząco się zwiększa i z tego punktu widzenia wzrost otrzymywanych świadczeń można potraktować jak wzrost dochodów.
Wzrost dochodów to wzrost konsumpcji
Można z dużym prawdopodobieństwem przyjąć, że wzrost dochodów przełoży się na wzrost konsumpcji, zwłaszcza na terenach słabo rozwiniętych gospodarczo. W ekonomii funkcjonuje prawo Engla, zgodnie z którym w gorzej sytuowanych gospodarstwach domowych wzrostowi dochodu towarzyszy wzrost wydatków na dobra pierwszej potrzeby i zaspokajanie podstawowych potrzeb, a nie przeznaczanie dodatkowych dochodów na inwestycje i oszczędności.
Gospodarstwom domowym ulokowanym na terenach słabo rozwiniętych gospodarczo brakuje wielu podstawowych dóbr, a poziom konsumpcji jest niższy niż w innych regionach kraju. W tej sytuacji gospodarstwa domowe cechuje wysoka skłonność do poprawy swojego poziomu życia i realizacji aspiracji dotyczących konsumpcji. W myśl prawa Engla można zatem oczekiwać, że dodatkowy dochód gospodarstw domowych zostanie przede wszystkim wydany na zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych i poprawę sytuacji bytowej.
Konsumpcja na kredyt
Aspiracje konsumpcyjne rodzin mogą być również zaspokajane poprzez zaciąganie kredytów. Na ogół wsparcie w postaci świadczeń z budżetu państwa nie jest uwzględniane przez banki przy kalkulacji zdolności kredytowej ich klientów. W tym jednak przypadku sytuacja jest wyjątkowa, gdyż proponowane świadczenie ma względnie stały charakter i może oznaczać nawet dodatkowe miesięczne wpływy przez 18 lat.
Obecnie banki w dużej mierze jeszcze nie zdecydowały, czy będą uwzględniać wsparcie wynikające z programu „Rodzina 500+", ale Komisja Nadzoru Finansowego wyraziła już zgodę na takie działania, a bank PKO BP jako pierwszy zadeklarował, że będzie brał pod uwagę dochody z programu „Rodzina 500+" przy ustalaniu zdolności kredytowej przy kredytach krótkoterminowych.