Ustawa o rewitalizacji a budowa supermarketów

I znowu zapachniało legislacyjnym skandalem. Tym razem w związku z uchwaleniem przez posłów niepozornej ustawy o rewitalizacji.

Aktualizacja: 10.09.2015 08:34 Publikacja: 10.09.2015 08:33

Tomasz Pietryga

Tomasz Pietryga

Foto: Fot. Waldemar Kompa?a

Okazuje się bowiem, że z niejasnych  powodów podczas prac sejmowych z ustawy wypadł przepis regulujący kwestię budowy sklepów wielkopowierzchniowych w Polsce. W efekcie  hipermarkety w Polsce będą mogły bardziej ekspansywnie wchodzić do miast, budując się w miejscach, w których dotychczas nie wolno było im tego robić.

Usunięty przepis zakładał bowiem, że taka inwestycja jest możliwa tylko wtedy, gdy uwzględniono ją w planach zagospodarowania przestrzennego. A pełną kontrolę miały nad tym władze gminy. Teraz, kiedy przepis przepadł,   hipermarketom plany nie są już potrzebne, wystarczą same warunki zabudowy.

Usunięcia przepisu nie zauważyli ani posłowie podczas głosowania, ani później senatorowie, którzy nanosili w ustawie poprawki. Zapadła cisza. A gdy sprawa wyszła na jaw, zaczęto o niej mówić w kuluarach sejmowych.

Jak  do tego doszło, kiedy i kto wyrzucił przepis,  nie wiadomo. Ślady prowadzą  do jednej z podkomisji. A zainteresowani tłumaczą, że to wskutek zamieszania, że błąd techniczny etc.

Finał całej sprawy jest taki,  że zgodnie z procedurą legislacyjną  świeżo uchwalonej ustawy nie można już poprawić. A posłowie PO wnieśli o szybką jej nowelizację. Czy zdążą  do końca kadencji, sprawa pozostaje otwarta.

Czy całe zamieszanie to skutek legislacyjnego bałaganu czy czegoś więcej, trudno dziś osądzić. Niewątpliwie  dogłębnym wyjaśnieniem sprawy powinny zająć się władze Sejmu. Bo dziwna pomyłka rzuca poważny cień na czystość intencji tworzących prawo i podejrzenia, że przy tej okazji ktoś, gdzieś chce kręcić jakieś lody. Rodem z historii  o „...lub czasopisma".

Okazuje się bowiem, że z niejasnych  powodów podczas prac sejmowych z ustawy wypadł przepis regulujący kwestię budowy sklepów wielkopowierzchniowych w Polsce. W efekcie  hipermarkety w Polsce będą mogły bardziej ekspansywnie wchodzić do miast, budując się w miejscach, w których dotychczas nie wolno było im tego robić.

Usunięty przepis zakładał bowiem, że taka inwestycja jest możliwa tylko wtedy, gdy uwzględniono ją w planach zagospodarowania przestrzennego. A pełną kontrolę miały nad tym władze gminy. Teraz, kiedy przepis przepadł,   hipermarketom plany nie są już potrzebne, wystarczą same warunki zabudowy.

Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Co dalej z podsłuchami i Pegasusem po raporcie Adama Bodnara
Opinie Prawne
Ewa Łętowska: Złudzenie konstytucjonalisty
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podsłuchy praworządne. Jak podsłuchuje PO, to już jest OK
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem