W legislacyjnym pośpiechu projekt upubliczniono 11 marca, pierwsze czytanie odbyło się 11 kwietnia – zapomniano, że nowela dotknie nie tylko właścicieli lasów, ale również zabudowanych działek porośniętych drzewami, krzakami, runem. Jedyny głos rozsądku został zagłuszony w komisji.

Gdy na posiedzeniu posłanka Ewa Lieder z Nowoczesnej zapytała, co z działkami, które są częściowo oznaczone jako las, a częściowo jako grunty zurbanizowane, przedstawiciele rządu zapewnili, że takich nie ma. Bardzo szybko okazało się jednak, że są! Gdy właściciel chce taką działkę sprzedać, notariusz musi zawrzeć umowę warunkową i czekać na decyzję Lasów Państwowych. Rozum podpowiada, że w takich sytuacjach Lasy nie skorzystają z prawa pierwokupu.