Europejska szansa planu Morawieckiego

Pojawia się możliwość kształtowania unijnej polityki cyfryzacji w najważniejszych dla Polski sektorach gospodarki.

Publikacja: 20.04.2016 21:00

Europejska szansa planu Morawieckiego

Foto: materiały prasowe

Technologie przenikają naszą codzienność. Nie znoszą stagnacji ani biurokracji. Nie jesteśmy w stanie za nimi nadążyć. Sama zmiana okazuje się właściwie jedyną stałą rzeczą w dzisiejszym świecie. Wpływ technologii takich jak big data, internet rzeczy czy industry 4.0 jest coraz bardziej widoczny. Technologie te zapewniają dokładniejszą diagnostykę zdrowotną (np. przy okazji badań nad rakiem) czy innowacyjne rozwiązania w e-edukacji (np. platformy szkoleniowe łączące studentów z potencjalnymi pracodawcami). Sprawiają, że ruch drogowy jest płynniejszy, zmniejszają emisję dwutlenku węgla. Pomagają przewidywać katastrofy naturalne i tym samym sprawniej dostarczać pomoc.

Technologie informatyczne i komunikacji (ICT) są jedną z najszybciej rozwijających się gałęzi gospodarki, wpływając na transformację innych jej sektorów. Niemiecka Akademia Nauki i Technologii przewiduje, że tzw. internet rzeczy ma potencjał zwiększenia produktywności firm o 30 proc. Powstaje zatem pytanie, jak wykorzystać ich potencjał, tak zmieniając legislację, by pobudzała innowacyjność.

Temu procesowi towarzyszy wiele kontrowersji i wyzwań, np. jak zadbać o równowagę między rozwojem innowacyjności a przestrzeganiem prywatności danych albo jak wyposażyć ludzi w odpowiednie umiejętności. Najprościej rzecz ujmując – jak przygotować się na cyfrową rzeczywistość?

Przestawić się na myślenie cyfrowe

Technologie cyfrowe zmieniają nie tylko nasz styl życia, ale i sposób myślenia. W USA innowacyjny pomysł wprowadzany jest na rynek, podczas gdy w Chinach kopiowany, a w Europie regulowany. Europa powinna zmienić podejście do nietradycyjnych rozwiązań, jeśli nadal chce się rozwijać gospodarczo, konkurować na rynkach globalnych, tworzyć nowe miejsca pracy oraz świadczyć usługi cyfrowe dla swoich obywateli na najwyższym poziomie.

Niezwykle ważna jest elastyczność prawodawców, zmniejszanie przez nich barier regulacyjnych i nadmiernej biurokracji czy stanowienia sprzecznych regulacji. Powinni się oni kierować zasadą „think digital", która oznacza proinnowacyjne i prokonkurencyjne myślenie oraz takie zasady prawne, które w razie konieczności łatwo będzie dostosować do nowych uwarunkowań. Chodzi również o uwzględnienie globalnej natury technologii cyfrowych, które potrzebują międzynarodowych standardów – przecież chmura czy big data nie mają granic. Niezbędne jest także zasięganie opinii podmiotów będących częścią transformacji cyfrowej poprzez konsultacje czy powoływanie eksperckich grup doradczych.

Dane to waluta XXI wieku

Paliwem, które sprawia, że najnowsze technologie mają potężną siłę, są dane, ich analiza w czasie rzeczywistym i swobodny przepływ tam, gdzie pomagają w zarządzaniu ruchem ulicznym, w obserwacji rozwoju cukrzycy u pacjentów czy bardziej wydajnym zarządzaniu energią. Zaufanie, że dane, którymi się dzielimy, są bezpieczne, jest niezbędne.

Dlatego ważne jest wypracowanie zbioru zasad w ramach prac nad prawem UE o ochronie danych osobowych, które będą wdrożone do polskiego porządku legislacyjnego. Prawo powinno zapewnić skuteczną ich ochronę, nie zwiększając liczebności i tak już nabrzmiałej biurokracji, ponieważ hamuje ona innowacyjność gospodarki, a tym samymi każdego z nas. Kodeksy dobrych praktyk czy dobrowolne inicjatywy interesariuszy, chociażby europejski przewodnik dla małych i średnich przedsiębiorstw o bezpiecznym poruszaniu się w chmurze, to także przykład inicjatyw pomagających zrozumieć, jak skutecznie i bezpiecznie zarządzać rozwiązaniami technologicznymi.

Edukacja według Einsteina

Innowacyjność i rozwój gospodarki oraz społeczeństwa cyfrowego opiera się na umiejętnościach informatycznych, kreatywności oraz umiejętności krytycznego myślenia. Powstające nowe miejsca pracy w sektorze ICT wymagają nowych umiejętności z pogranicza różnych dziedzin. Według Booz & CO tylko w 2011 r. powstało ich na świecie 6 mln. Wzrasta zapotrzebowanie na kwalifikacje pozwalające sprawnie poruszać się w cyfrowym świecie. Raport „#SMARTer2030" przewiduje, że do 2030 r. technologie cyfrowe umożliwią 2,5 mld ludzi na świecie znalezienie pracy w gospodarce cyfrowej.

Jeśli chcemy nadal rozwijać się cyfrowo i zmniejszyć bezrobocie, musimy dopasować się do potrzeb rynku i przygotować na powstawanie nowych miejsc pracy, które będą wymagały nowych umiejętności. Według raportu World Economic Forum „The Future of Jobs" 65 proc. dzieci przystępujących dziś do nauki w szkole podstawowej na świecie będzie zatrudnionych w miejscach pracy, które nawet jeszcze nie istnieją. Systemy edukacyjne muszą przejść reformy, by nauka nie polegała na przyswajaniu faktów, ale – jak mawiał Albert Einstein – trenowała mózg do myślenia.

Szkoły powinny rozwijać młodych ludzi, uczyć podejmowania inicjatyw, przedsiębiorczości, komunikowania, pracy w zespole i niepoddawania się przy pierwszej porażce. Ci, którzy zdecydują się założyć start-up, potrzebują warunków, by rozwijać skrzydła, a my powinniśmy im w tym pomagać. W końcu małe i średnie przedsiębiorstwa są kwintesencją europejskiej gospodarki, tworząc ponad 80 proc. miejsc pracy.

Firmy te potrzebują jasnych reguł, łatwiejszego dostępu do kapitału oraz odpowiedniego wsparcia technologicznego i szkoleniowego, by mogły się rozwijać i działać na globalnym rynku, tworząc nowe miejsca pracy. Europa i Polska powinny znaleźć swoją niszę i pozycjonować się na wspieranie nowych i rozwój już istniejących firm wokół tzw. gospodarki 4.0.

Technologiczny zastrzyk dla polskiego przemysłu

Polski nie stać na hamowanie innowacyjności. Technologie cyfrowe będą siłą napędową, jeśli stworzymy odpowiednie warunki do ich rozwoju. W 2015 r. grupa doradcza Komisji Europejskiej stworzyła raport o transformacji cyfrowej europejskiej gospodarki i przedsiębiorstw, który w kwietniu 2016 r. zostanie rozszerzony o kolejne rekomendacje z dziedziny umiejętności cyfrowych, big data czy lepszego prawodawstwa. To na aspekt związany ze wsparciem polskiego przemysłu przy pomocy najnowszych technologii powinniśmy zwrócić szczególną uwagę.

Nie chodzi zresztą tylko o cyfryzację biurokracji, ale o dogłębną zmianę procesów w organizacjach i tworzenie nowych modeli biznesowych. Kolejnym priorytetem powinno być podniesienie jakości usług zdrowotnych dla polskich obywateli.

Polska powinna także stworzyć własne innowacyjne klastry, bazując na potencjale uniwersyteckich miast, oraz wypracować pozycję lidera w Europie Środkowo-Wschodniej w sferze transformacji cyfrowej.

W 2015 r. Komisja Europejska wypracowała strategię Jednolitego Rynku Cyfrowego, czyli ogólne wytyczne dla państw członkowskich w celu zmniejszenia barier i wsparcia rozwoju technologii. W kwietniu 2016 r. europejski komisarz do spraw cyfryzacji ogłosił nową europejską strategię cyfrową w przemyśle. Jej priorytety skupiają się na zapewnieniu łatwego dostępu do najnowszych technologii, przede wszystkim dla MŚP, dzięki utworzeniu cyfrowych centrów innowacyjnych, analizie danych stosowanych w przemyśle, a także przygotowaniu pracowników na zmiany wynikające z cyfryzacji, poprzez m.in. reformę systemu edukacji oraz szkoleń.

Jednym z kluczowych elementów strategii będzie stworzenie grupy roboczej składającej się z przedstawicieli rządów i biznesu w celu koordynacji europejskich i narodowych inicjatyw. Z punktu widzenia Polski pojawia się możliwość kształtowania unijnej polityki cyfryzacji w najważniejszych dla niej sektorach gospodarki. Wpisuje się to w tzw. plan Morawieckiego zakładający wzrost uprzemysłowienia, konkurencyjności i innowacyjności polskiej gospodarki, którego celem ma być wyrwanie Polski z pułapki średniego dochodu. W takich okolicznościach jedyne, co pozostaje do zrobienia, to – jak mówi stare chińskie przysłowie – wstać i działać.

Autorka pracuje w międzynarodowej firmie informatycznej SAP w biurze ds. relacji z UE w Brukseli. Zajmuje się unijną polityką cyfryzacji, handlu zagranicznego i społeczną odpowiedzialnością biznesu

Technologie przenikają naszą codzienność. Nie znoszą stagnacji ani biurokracji. Nie jesteśmy w stanie za nimi nadążyć. Sama zmiana okazuje się właściwie jedyną stałą rzeczą w dzisiejszym świecie. Wpływ technologii takich jak big data, internet rzeczy czy industry 4.0 jest coraz bardziej widoczny. Technologie te zapewniają dokładniejszą diagnostykę zdrowotną (np. przy okazji badań nad rakiem) czy innowacyjne rozwiązania w e-edukacji (np. platformy szkoleniowe łączące studentów z potencjalnymi pracodawcami). Sprawiają, że ruch drogowy jest płynniejszy, zmniejszają emisję dwutlenku węgla. Pomagają przewidywać katastrofy naturalne i tym samym sprawniej dostarczać pomoc.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację