Procesowe pendolino w Izbie Dyscyplinarnej - komentuje sędzia SN Jarosław Matras

W 8 dni od rozprawy składu zwykłego mamy znać odpowiedź pełnej izby na pytanie prawne. To rekord. Czy taki sąd najwyższy będzie się cieszył zaufaniem? I jaki jest prawdziwy powód tego pośpiechu? – pyta sędzia Izby Karnej SN.

Aktualizacja: 09.04.2019 14:01 Publikacja: 09.04.2019 13:19

Procesowe pendolino w Izbie Dyscyplinarnej - komentuje sędzia SN Jarosław Matras

Foto: Adobe Stock

Od 11 lat mam zaszczyt być sędzią Izby Karnej Sądu Najwyższego, więc ten okres służby oraz doświadczenie z tym związane upoważnia mnie do poczynienia dwóch uwag na temat tego, czego doświadczam od kilku tygodni obserwując prace Izby Dyscyplinarnej SN. Ta nowa izba, to – przyjmując optykę polityków z obozu władzy i kierownictwa Ministerstwa Sprawiedliwości – miała być creme de la creme sądownictwa, „sądem" wyznaczającym właściwe standardy prawne, etyczne i moralne innym sędziom, zwłaszcza sądów powszechnych. Mam świadomość, tak jak wszyscy, którzy obserwują tzw. reformę SN, że tezy te były potrzebne tylko po to, aby dokonać określonych zmian w jego strukturze oraz zmian osobowych.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Deregulacyjna czkawka
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Rząd Tuska zabiera się za zaczernianie białych plam
Opinie Prawne
Piotr Bogdanowicz: Nie wszystko złoto, co się świeci
Opinie Prawne
Jan Bazyli Klakla: Czy obywatelstwo to nagroda?
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Opinie Prawne
Bartczak, Trzos-Rastawiecki: WIBOR? Polskie sądy nie czekają na Trybunał