Tymczasem, by realizować misję, trzeba mieć pieniądze. Z nieba nie spadną, a końca prac nad ustawą zapewniającą finansowanie mediów publicznych nie widać.
Jak tłumaczyć to, że w czasie, gdy zdołano przeprowadzić przez Sejm wiele ustaw, kompletnie zmieniających funkcjonowanie wielu kluczowych obszarów (w tym edukacji, prokuratury i sądownictwa), nie przyjęto nawet jednej, spójnej koncepcji finansowania mediów publicznych? Jako, że ściągalność abonamentu jest na pożałowania godnym poziomie, Telewizja Polska oraz Polskie Radio są de facto pozbawione trwałego finansowania. Rekompensata, którą TVP otrzymała z budżetu państwa z tytułu wyłączenia określonych grup osób z obowiązku abonamentowego, nie jest wszak podstawą finansów tej wielkiej i kosztochłonnej instytucji. Kredyty? Tak, są, ale trzeba je spłacać.