Reklama

Wojciech Tumidalski o śmierci Dawida Kosteckiego i Brunona Kwietnia: czas na dymisje

Coś bardzo złego dzieje się za kratami, gdzie życie tracą kolejni osadzeni. Najwyższa pora wyciągnąć konsekwencje. Także polityczne.

Publikacja: 12.08.2019 11:30

Zbigniew Ziobro

Zbigniew Ziobro

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Czytaj także:

Rzecznik bada zgony Dawida Kosteckiego i Brunona Kwietnia

Pierwsza dymisja ministra z rządu Donalda Tuska wiąże się ze śmiercią skazanego na dożywocie w głośnej sprawie zabójstwa Krzysztofa Olewnika. Ze stanowiska zrezygnował minister sprawiedliwości-prokurator generalny Zbigniew Ćwiąkalski, ale także wiceminister nadzorujący więziennictwo, Dyrektor Generalny Służby Więziennej i dyrektor więzienia, w którym doszło do samobójstwo, a nawet – nie wiedzieć czemu – zdymisjonowany został prokurator krajowy. PiS, wówczas w opozycji, żądał dymisji, wzywał do niej poseł Zbigniew Ziobro. Może więc teraz minister Ziobro wyciągnie wnioski z tamtych apeli - po śmierci boksera Dawida Kosteckiego, która – jak pisze teraz Gazeta Wyborcza – może nie być samobójstwem i wiązać się z tym, co – o czym pisaliśmy w Rzeczpospolitej -  Kostecki mówił o aferze podkarpackiej?

Ćwiąkalski mówił, że choć ze sprawą śmierci zabójcy Olewnika nie ma nic wspólnego, to odchodzi, bo tak rozumie polityczną odpowiedzialność. O wysokich standardach w polityce mówił też premier Tusk. Inna sprawa, że później już bywał mniej pryncypialny. Pozostańmy przy więziennictwie, bo wyznaczony standard był dobry.

Zła passa trwa tu już dłuższy czas. Weźmy kilka przykładów: w czerwcu 2017 r. Onet ujawnił, że w więzieniu na warszawskim Grochowie z wycieńczenia umarła Agnieszka Pysz, skazana za kradzieże. Strażnicy myśleli, że udaje, a z kobietą było coraz gorzej. Konsekwencje? Żadna głowa nie poleciała, śledztwo trwa trzeci rok. Odpowiedzialny wtedy za więziennictwo wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki skupił się na wygrażaniu dziennikarzowi, który sprawę ujawnił. Miał inne, ważniejsze zadania: rozliczanie reprywatyzacji, kandydowanie na prezydenta stolicy, na europosła z Krakowa.

Reklama
Reklama

Sierpień 2018 r.: na dwa miesiące przed zakończeniem odsiadki 23-latek ginie w kilkunastoosobowej celi w Męckiej Woli pod Sieradzem w wyniku pobicia. O jego zabójstwo oskarżony jest współwięzień. O konsekwencjach dyscyplinarnych dla więziennych władz cisza. Marzec tego roku: w zakładzie karnym w Sierakowie Śląskim umiera 44-latek, to drugi zgon w tym więzieniu w krótkim czasie. Szczegółów brak.

Zagadkowa dla niektórych może się wydać śmierć Brunona Kwietnia, skazanego za przygotowywanie zamachu na Sejm. Ekspertyza biegłych wskazała, że przyczyny zgonu były „chorobowe”. Chcę wierzyć, że tak właśnie było. Ludzie umierają i na wolności, i w więzieniu. To normalne. Ale za życie i bezpieczeństwo tych za kratami odpowiedzialni są konkretni ludzie i ich nazwiska są znane. Od strażnika do ministra.

Opinie Prawne
Michał Bieniak: Co mają wspólnego żurek, ziobro i środa?
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Opinie Prawne
Sławomir Wikariak: Kto odpowiada za brzydkie napisy w WC?
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Wczasowa łódka konna, czyli o zakazie reklamy alkoholu
Opinie Prawne
Piotr Podgórski: Projekt wysokiego ryzyka
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Opinie Prawne
Paulina Szewioła: TK, czyli organ pomocny politykom, dla obywateli bezużyteczny
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama