Nowe zasady wycinki drzew zaczną obowiązywać prawdopodobnie już w połowie czerwca. W czwartek Sejm zakończył prace nad przepisami w tej sprawie, przyjmując sześć poprawek senackich.
Zmienione przepisy nie przewidują powrotu do zezwoleń na wycinkę na prywatnej posesji, obowiązujących przed 1 stycznia. Drzewa nie wytnie się jednak od razu. Chęć jego pozbycia trzeba będzie zgłosić w urzędzie gminy lub miasta i poczekać, aż urzędnik obejrzy je w terenie.
Nowe przepisy są dziurawe i będzie można je omijać.
Ważny obwód pnia
Pięć z sześciu poprawek senackich do nowelizacji ustawy o ochronie przyrody było bardzo ważnych. Posłowie w pierwotnej wersji noweli chcieli, by zgłoszenie chęci wycinki dotyczyło – w zależności od gatunku – drzew o obwodzie pnia minimum 100 lub 50 cm (miał być mierzony na wysokości 130 cm). W pierwszym wypadku, czyli obwodu wynoszącego 100 cm, chodziło o topole, wierzby, kasztanowce zwyczajne, klon jesionolistny, klon srebrzysty, robinię akacjową oraz platan klonolistny. Obwód 50 cm miał dotyczyć pozostałych gatunków drzew.
Senatorowie zaproponowali jednak, by obowiązkiem zgłoszenia objąć topole, wierzby, klony jesionolistne oraz srebrzyste o obwodzie pnia 80 cm. W wypadku kasztanowca zwyczajnego i robinii akacjowej oraz platanu klonolistnego formalności należałoby dopełnić, gdy mają w obwodzie 65 cm, a w innych gatunkach drzew – gdy obwód pnia wyniesie 50 cm. Co istotne, obwód pnia ma być mierzony na wysokości 5 cm, a nie, jak chcieli posłowie – 130 cm.