W czwartek Sąd Najwyższy podjął uchwałę niekorzystną dla użytkowników wieczystych. Przesądził, że sąd nie ma prawa rozpatrywać sporu dotyczącego sposobu zaliczenia na poczet aktualizacji rocznej opłaty części nakładów poniesionych przez użytkownika wieczystego.
Uchwała odnosi się do sporów, do których dochodziło na tle przepisów obowiązujących do 22 sierpnia 2017 r. Po tej dacie weszła w życie nowela ustawy o gospodarce nieruchomościami, która wprowadziła zakaz uwzględniania nakładów poniesionych przez inwestora z własnych środków. Spraw prowadzonych na podstawie starych przepisów wciąż jednak jest wiele.
Czwartkowa uchwała jest odpowiedzią na pytanie sądu okręgowego. Rozpatrywał on spór o rozliczenie nakładów między użytkownikiem a starostą. W grę wchodziły ogromne pieniądze, a mianowicie 890 mln zł. Tyle bowiem użytkownik zainwestował w uzbrojenie gruntu.
W latach 2010–2015, uwzględniając poniesione nakłady, potrącano mu 24,8 mln zł z rocznej opłaty z tytułu użytkowania wieczystego. Użytkownik płacił więc 11,4 mln zł. W 2015 r. starosta postanowił zaktualizować opłatę. Do pisma w sprawie podwyżki, które przesłał użytkownikowi, dołączył zestawienie opłat z odliczeniem nakładów. Wynikało z niego, że od 2016 r. co roku będzie potrącane tylko 1,1 mln zł. Roczna opłata wyniesie więc 36,3 mln zł.
Wyliczenia nie zaakceptował użytkownik. Zakwestionował zasadność aktualizacji opłaty rocznej. W tym celu wniósł odwołanie do samorządowego kolegium odwoławczego. SKO oddaliło jego wniosek, więc wniósł sprzeciw do sądu. Sąd oddalił i tę skargę. Jego zdaniem spór nie dotyczy nowych nakładów, tylko tych poniesionych przed pierwszą aktualizacją. Załącznik z zestawieniem opłat dołączony do pisma o podwyżce nie wiąże stron. Wiąże je za to ugoda zawarta przy poprzedniej aktualizacji przed SKO.