Jest uchwała siedmiu sędziów Sądu Najwyższego ws. roszczeń frankowiczów

Sąd Najwyższy podtrzymał stanowisko, że roszczenia banku i konsumenta są niezależne, ale te kwestie SN rozstrzygnął już wcześniej. Ważniejsze jest natomiast piątkowe stwierdzenie, że umowa kredytu z abuzywnymi postanowieniami nie ulega natychmiastowemu rozwiązaniu. Kredytobiorca po dowiedzeniu się o abuzywności, może bowiem zgodzić się na naprawienie umowy i ta naprawa będzie ważna od początku kontraktu. Konsument może jednak odmówić naprawy umowy, i wtedy dopiero bank może żądać zwrotu kapitału.

Aktualizacja: 07.05.2021 14:37 Publikacja: 07.05.2021 14:07

Jest uchwała siedmiu sędziów Sądu Najwyższego ws. roszczeń frankowiczów

Foto: Fotorzepa / Jerzy Dudek

Sędzia Roman Trzaskowski zaznaczył w uzasadnieniu, że SN nie trzymał się ściśle pytań rzecznika finansowego, i wypowiada się tylko co do niektórych kwestii pojawiających w sporach frankowych. Generalnie uregulowania tych kwestii powinien był dokonać ustawodawca.

 - SN potwierdził, że każdej ze stron przysługuje w razie nieważności umowy roszczenie o zwrot zapłaconych kwot: bankowi - kwoty kredytu, a konsumentowi - sumy rat kredytowych. Oczywiście każda ze stron może złożyć oświadczenie o potrąceniu na zasadach ogólnych. Najważniejszy skutek uchwały SN jest taki, że zasadniczo kwotę kredytu trzeba oddać, nawet gdy umowa jest nieważna. Taki jest wniosek ze stwierdzenia, że bankowi bieg 3-letniego przedawnienia roszczeń rozpoczyna się od dnia reklamacji złożonej przez klienta - wskazuje dr Mariusz Korpalski, radca prawny.

- Uchwała odsuwa, do pewnego stopnia obawę banków przed przedawnieniem roszczeń o zwrot kapitału, a z drugiej strony oznacza, że 10 letni termin przedawnienie roszczeń konsumentów nie mógł rozpocząć biegu wcześniej niż konsument dowiedział się o abuzywności postanowienia i przysługującym mu z tego tytułu roszczeniu - wskazuje z kolei adwokat Marcin Szymański. - Oznacza to, że roszczenia konsumenta, o zwrot rat które zapłacił zanim dowiedział się o abuzywności postanowień, przedawniają się od chwili w której się o tym dowiedział. Roszczenia o zwrot rat zapłaconych później przedawniają się od daty ich zapłaty.

Uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r.

1. Niedozwolone postanowienie umowne (art. 3851 § 1 k.c.) jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną.

2. Jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna.

W piątek siedmioosobowy skład Izby Cywilnej Sądu Najwyższego odpowiedział na pytania rzecznika finansowego dotyczące zasad rozwiązywania sporów frankowych.

Zakres pytań był istotnie węższy niż zadanych przez pierwszą prezes Sądu Najwyższego, którymi ma się zająć cała Izba Cywilna SN 11 maja.

Znaczenie uchwały siedmiu sędziów, choć może być bardzo istotne, nie jest tak doniosłe jak uchwała całej izby, o ile taka uchwała jednak zostanie podjęta.

Podjęta w piątek uchwała ma moc zasady prawnej.

Sygnatura akt: III CZP 6/21

Czytaj także:

Sędzia Roman Trzaskowski zaznaczył w uzasadnieniu, że SN nie trzymał się ściśle pytań rzecznika finansowego, i wypowiada się tylko co do niektórych kwestii pojawiających w sporach frankowych. Generalnie uregulowania tych kwestii powinien był dokonać ustawodawca.

 - SN potwierdził, że każdej ze stron przysługuje w razie nieważności umowy roszczenie o zwrot zapłaconych kwot: bankowi - kwoty kredytu, a konsumentowi - sumy rat kredytowych. Oczywiście każda ze stron może złożyć oświadczenie o potrąceniu na zasadach ogólnych. Najważniejszy skutek uchwały SN jest taki, że zasadniczo kwotę kredytu trzeba oddać, nawet gdy umowa jest nieważna. Taki jest wniosek ze stwierdzenia, że bankowi bieg 3-letniego przedawnienia roszczeń rozpoczyna się od dnia reklamacji złożonej przez klienta - wskazuje dr Mariusz Korpalski, radca prawny.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP