Jest to pytanie Sądu Okręgowego w Nowym Sączu. Notariusz odmówił sporządzenia aktu notarialnego dotyczącego warunkowej umowy sprzedaży działki leśnej. Chciał ją kupić od osoby prywatnej Pieniński Park Narodowy. Zdaniem rejenta istnieje ryzyko, że transakcja będzie nieważna. Dyrektor parku występuje bowiem w podwójnej roli. Najpierw jako reprezentant parku narodowego (i Skarbu Państwa) przy zawieraniu dobrowolnej umowy nabycia lasu na rzecz parku. Następnie jako przedstawiciel SP, który musi odpowiedzieć notariuszowi na pytanie, czy chce skorzystać z prawa pierwokupu. Zdaniem notariusza powinno wystarczyć samo oświadczenie dyrektora parku, że chce nabyć nieruchomość. A prawo pierwokupu powstaje, gdy istnieje wielość podmiotów chętnych do kupna. W tym wypadku tak nie jest. Sprawę komplikuje fakt, że o prawie pierwokupu mówią aż dwie ustawy o: ochronie przyrody oraz lasach. W tym wypadku powstała więc patowa sytuacja.

Czytaj także: Pierwokup lasów bez zaniżania cen

Sąd okręgowy, rozpatrując zażalenie dyrektora parku na odmowę dokonania czynności przez rejenta, nabrał wątpliwości natury prawnej i postanowił zadać pytanie prawne SN. A mianowicie, czy w celu nabycia od osoby fizycznej własności nieruchomości leśnej położonej w granicach parku notariusz musi sporządzić umowę warunkową, wskazując w niej na prawo pierwokupu SP, czy może to być już umowa docelowa, tj. bezwarunkowa. Według SO należałoby przyznać rację notariuszowi, że realizacja uprawnień związanych z nadrzędnym celem, jakim jest ochrona przyrody na obszarze wyróżniającym się szczególnymi wartościami, m.in. przyrodniczymi, może nastąpić także w formie dobrowolnie zawartej umowy, czyli na podstawie umowy bezwarunkowej.

SO przytoczył też wyrok Sądu Najwyższego z 7 marca 2008 r. dotyczący prawa pierwokupu przysługującego na podstawie ustawy o ochronie przyrody. Chodziło o umowę zawartą przez dwa prywatne podmioty.

Wynika z niego, że przywołany przepis jako uregulowanie szczególne i ograniczający prawo własności nieruchomości położonych na terenie parku musi być interpretowany ściśle. Nie można więc uznać za nieważną każdej umowy przenoszącej własność działki leśnej. Zawsze muszą to być konkretne okoliczności. Według SO skoro tak jest w wypadku umowy zawartej przez dwa prywatne podmioty, to tym bardziej w sytuacji takiej jak ta.