Status kombatanta a przebywanie w obozie przejściowym w Pruszkowie - wyrok WSA

Warunki w niemieckim obozie przejściowym w Pruszkowie, przez który przeszło kilkaset tysięcy wypędzonych mieszkańców stolicy, nie różniły się od warunków w obozie koncentracyjnym.

Aktualizacja: 27.08.2019 10:20 Publikacja: 27.08.2019 07:12

Przez obóz przejściowy w Pruszkowie Dulag 121 przewinęło się ok. 650 tys. osób, w tym 550 tys. miesz

Przez obóz przejściowy w Pruszkowie Dulag 121 przewinęło się ok. 650 tys. osób, w tym 550 tys. mieszkańców Warszawy

Foto: Rzeczpospolita

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie, a wcześniej Naczelny Sąd Administracyjny, określił charakter tego obozu w sposób odmienny od ustaleń Instytutu Pamięci Narodowej. Jednocześnie sądy zwróciły uwagę, że wydając decyzję w sprawach kombatanckich, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych oparł się tylko na ekspertyzie IPN, nie dostrzegając innych, istotnych dokumentów.

Czytaj też: Sąd: status kombatanta może zależeć od poszlak, a nie dowodów

Do obozu przejściowego w Pruszkowie, funkcjonującego od 6 sierpnia 1944 r. do 16 stycznia 1945 r. pod nazwą Durchgangslager 121, wywieziono w trakcie Powstania Warszawskiego i po powstaniu ponad 400 tys. mieszkańców Warszawy. „Tędy przeszła Warszawa" – głosi napis na murze wzdłuż torów kolejowych, widoczny do dziś.

O uznanie tego obozu za równoznaczny z obozem koncentracyjnym zwracają się od dłuższego czasu środowiska byłych więźniów tego obozu. Ponieważ opinia IPN stwierdza, że obóz w Pruszkowie nie był obozem koncentracyjnym, lecz obozem przejściowym dla ludności cywilnej wysiedlonej z Warszawy w celu wywózki do pracy przymusowej w Rzeszy, osobom, które w nim przebywały, nie przysługują uprawnienia kombatanckie i nie mogą one być uznane za ofiary represji. Dla tych osób, i dla państwa, ma to też wymiar materialny.

Toteż wniosek Adama Z. (dane zmienione) o przyznanie uprawnień kombatanckich z tytułu przebywania w obozie przejściowym w Pruszkowie spotkał się z odmową szefa UdsKiOR. Z opinii IPN wynika bowiem, że ten obóz nie spełnia przesłanek, wymienionych w ustawie o kombatantach. Wyrokiem z 2015 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie uchylił odmowną decyzję, ale nie zakończyło to sprawy. W 2017 r. znalazła się ponownie w WSA, rok później w Naczelnym Sądzie Administracyjnym, a ostatnio znów w WSA. Przez te cztery lata szef UdsKiOR nie zmienił swojego stanowiska, a Adam Z. nie zrezygnował z ubiegania się o uprawnienia kombatanckie. Jego zdaniem warunki pobytu w obozie w Pruszkowie nie różniły się od warunków w obozach koncentracyjnych, a osoby tam osadzone pozostawały w dyspozycji hitlerowskich władz bezpieczeństwa.

NSA zalecił więc szefowi UdsKiOR, ażeby jednoznacznie wyjaśnił, z powołaniem się na konkretne źródła wiedzy, np. na dorobek powstałego w 2010 r. Muzeum Dulag 121, w jaki sposób warunki w obozie w Pruszkowie różniły się od warunków w obozach koncentracyjnych.

Szef UdsKiOR wydał jednak następną decyzję odmowną, posługując się wyłącznie opiniami IPN. Adam Z. po raz kolejny zaskarżył ją do WSA w Szczecinie. A WSA uznał skargę za uzasadnioną, gdyż materiał dowodowy znów został potraktowany wybiórczo. Szef UdsKiOR oparł decyzję wyłącznie na opiniach IPN, pomijając inne, istotne dokumenty, w tym naukowe opracowanie Instytutu Historii Polskiej Akademii Nauk, z których wynika, że w obozie w Pruszkowie panowały warunki nieróżniące się od warunków w obozach koncentracyjnych, a przebywające tam osoby pozostawały w dyspozycji hitlerowskiego aparatu bezpieczeństwa. Ustawa o kombatantach i ofiarach represji przewiduje, że osoby przebywające w miejscach odosobnienia, w których warunki pobytu nie różnią się od warunków w obozach koncentracyjnych, pozostające w dyspozycji hitlerowskich władz, są ofiarami represji, którym przysługują uprawnienia z tej ustawy. Dlatego WSA uchylił decyzję szefa UdsKiOR. Co dalej?

Sygnatura akt: II SA/Sz 470/19

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie, a wcześniej Naczelny Sąd Administracyjny, określił charakter tego obozu w sposób odmienny od ustaleń Instytutu Pamięci Narodowej. Jednocześnie sądy zwróciły uwagę, że wydając decyzję w sprawach kombatanckich, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych oparł się tylko na ekspertyzie IPN, nie dostrzegając innych, istotnych dokumentów.

Czytaj też: Sąd: status kombatanta może zależeć od poszlak, a nie dowodów

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara