Serwis nie zastąpi pośrednika

Portal Bez Prowizji ma zrewolucjonizować rynek. Agenci przypominają, że takie próby już były. Nie udały się. Uda się teraz?

Aktualizacja: 28.06.2019 08:11 Publikacja: 27.06.2019 18:00

Pośrednicy mówią, że oferują przede wszystkim doradztwo, oparte na wiedzy i doświadczeniu

Pośrednicy mówią, że oferują przede wszystkim doradztwo, oparte na wiedzy i doświadczeniu

Foto: shutterstock

Usługę Bez Prowizji wprowadza spółka ZINN. Pomysłodawcy podkreślają, że prowizje pośredników (wahają się od 1 do 6,15 proc.) pochłaniają nawet 30 tys. zł. A czasem płacimy tylko za adres.

Nowy portal ma zredukować wygórowane koszty. Pomoże ustalić realistyczną cenę nieruchomości, zapewni sesję fotograficzną, dostarczy szablony ogłoszeń, zagwarantuje umieszczenie oferty na dwóch największych portalach, wesprze wiedzą prawną. Koszt usługi: 1590 zł.

Drabina i pędzel

Małgorzata Sommer, współtwórczyni portalu, podkreśla, że rozwiązanie wpisuje się w nurt DIY, czyli „zrób to sam", bez dodatkowych kosztów, ale z pomocą profesjonalnych narzędzi.

Pośrednicy są sceptyczni. – Dlaczego na pomysł takiej usługi nie wpadli pragmatyczni Amerykanie, Anglicy czy oszczędni Niemcy? Wszędzie zawód agenta nieruchomości cieszy się zaufaniem i szacunkiem – mówi Paweł Zeliaś, szef firmy SalonDomow.pl.

– Dlaczego tam takie rozwiązania nie działają? Może dlatego, że np. pomysł standardowej usługi malarskiej bez malarza, bez prowizji, ale jednak płatnej, w ramach której dostajemy pięciolitrowe wiadro dobrej farby, pędzel i instrukcje malowania od najlepszych malarzy, a także czapkę z daszkiem, może przyciągnąć klientów naprawdę wyjątkowych. Większość kupi materiały w markecie i pomaluje ściany lub poszuka malarza. A przecież malowanie wydaje się prostsze od sprzedaży mieszkania – dodaje.

Doradca i pośrednik Leszek Hardek z biura Intercentrum ocenia, że usługa Bez Prowizji raczej nie ma szans powodzenia. – Takie próby podejmowano już wielokrotnie i żadna nie odniosła sukcesu – podkreśla.

– Nazwa portalu sugeruje coś „bez prowizji". Ale nie bez wynagrodzenia, tylko za 1590 zł (!). Za co klient ma tyle zapłacić z góry? To trzy miesiące ogłoszenia na popularnych portalach – cena normalna 3 x 42 zł = 126 zł. Wątpliwa porada dotycząca dokumentacji potrzebnej do sprzedaży – według portalu na zbycie spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego potrzebna jest zgoda spółdzielni. Zdjęcia i bliżej nieokreślona wycena. Wszystko bez żadnej odpowiedzialności, za jedyne 1590 zł. A wszystko to pośrednik na początku robi za darmo, biorąc na siebie ryzyko finansowe. A robi oczywiście znacznie więcej – podkreśla.

– Ta usługa w żaden sposób nie zrewolucjonizuje rynku, ani tym bardziej nie umniejszy roli pośredników. Oferowany zakres usługi jest bardzo wąski w stosunku do oferowanego przez nas zakresu działań - podkreśla Paweł Grabowski z BIG Property.  - Nasza usługa nie polega na zrobieniu dziesięciu zdjęć, przedstawieniu szkicu umowy i publikacji oferty na dwóch portalach przez trzy miesiące. My zajmujemy się przeprowadzeniem całej transakcji sprzedaży nieruchomości począwszy od analizy stanu prawnego nieruchomości, przygotowania atrakcyjnej oferty, jej pozycjonowania i pozyskania klienta, przez prowadzenie negocjacji i zawarcie umowy, aż po protokolarne przekazanie nieruchomości nowemu właścicielowi. Co najważniejsze przez cały ten czas dbamy o to, by cała transakcja przebiegła bezpiecznie i udzielamy wsparcia i konsultacji na każdym jej etapie - dodaje.

Ekspert zwraca uwagę, że lista dokumentów niezbędnych do przeprowadzenia transakcji sprzedaży mieszkania w centrum miasta liczy często kilkanaście pozycji. To np. zaświadczenie, że nieruchomość nie jest ujęta w planie urządzania lasu czy wypis z rejestru gruntów. - My pomagamy kompletować takie dokumenty naszym klientom lub robimy to za nich - mówi Paweł Grabowski. - Pomagamy również wykreślać hipoteki z ksiąg wieczystych, w tym przygotowywać i składać do sądów wnioski liczące kilkadziesiąt stron.

Ważne doświadczenie

Ekspert BIG Property podkreśla, że żaden szablon umowy przedwstępnej ściągnięty z internetu nie da stronom takich uprawnień i bezpieczeństwa jak dobrze przygotowana i precyzyjnie uzgodniona umowa w formie aktu notarialnego. – A naszą rolą jest uświadomić klientom różnice – wyjaśnia.

Dodaje, że nieruchomości są czasem obciążone wadami prawnymi. – To np. ostrzeżenie o niezgodności treści ksiąg wieczystych lub brak dostępu do drogi publicznej. Pomagamy klientom rozwiązywać takie problemy, co wiąże się z naszymi licznymi wizytami w sądach, urzędach i kancelariach notarialnych. Takich problemów portale internetowe nie rozwiążą – zauważa.

Łukasz Kruszewski, dyrektor w agencji Freedom Nieruchomości, komentuje, że pośrednictwo to przede wszystkim doradztwo. A to z definicji opiera się na solidnej wiedzy i doświadczeniu.

– Proces kupna-sprzedaży jest wielowątkowy – podkreśla. – Ktoś sprzedaje, ale też często sam szuka nieruchomości. To powoduje klasyczny łańcuszek powiązań. Każdy klient koncentruje się na swoim wycinku. Pośrednik widzi całość. Kompletuje dokumentację tak, by strony zmieściły się w wyznaczonych terminach, bezpiecznie podeszły do umów i dokonały transakcji po możliwie najlepszej cenie.

Usługę Bez Prowizji wprowadza spółka ZINN. Pomysłodawcy podkreślają, że prowizje pośredników (wahają się od 1 do 6,15 proc.) pochłaniają nawet 30 tys. zł. A czasem płacimy tylko za adres.

Nowy portal ma zredukować wygórowane koszty. Pomoże ustalić realistyczną cenę nieruchomości, zapewni sesję fotograficzną, dostarczy szablony ogłoszeń, zagwarantuje umieszczenie oferty na dwóch największych portalach, wesprze wiedzą prawną. Koszt usługi: 1590 zł.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu