Zbyt wiele sprzecznych interesów. Tak Jerzy Minorczyk, dyrektor generalny IAA Polska, Międzynarodowego Stowarzyszenia Reklamy, tłumaczy, dlaczego mimo dwóch lat rozmów nadawcy telewizyjni, radiowi, internetowi i dysponenci budżetów reklamowych nie doszli do porozumienia w sprawie standardu jednoźródłowego badania konsumpcji mediów elektronicznych w Polsce.

– Jesteśmy teraz w kluczowym momencie – mówi. Chodzi o to, że marketerzy i agencje mediowe podpisały list intencyjny z nadawcami telewizyjnymi w sprawie powołania tzw. JIC (Joint Industry Committee). To podmiot reprezentujący te strony w przygotowaniu badania. – Do 20 grudnia chcemy zakończyć prace nad projektem statutu. Rejestracja w sądzie to już kwestia 2021 r. – podaje Minorczyk. Według niego JIC zajmie się przygotowaniem jednoźródłowego badania. – Nie ma formalnych przeszkód, aby JIC robił badania obejmujące radio i internet. Optymalne byłoby, gdyby zostało zaakceptowane przez wszystkie trzy segmentu rynku – mówi.

Pytanie, czy i jak rynek wykorzysta prace prowadzone w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, przy udziale NASK i Instytutu Łączności, finansowane z pieniędzy publicznych. W latach 2018–2019 na projekt Telemetria Polska zainicjowany przez Witolda Kołodziejskiego, szefa KRRIT, wydano 10,5 mln zł. W tym roku budżet to 20 mln zł. Budżet na 2021 r. – 30 mln zł.

Witold Kołodziejski jest przekonany, że rynek wykorzysta dorobek Telemetrii. Dyrektor IAA Polska sądzi, że może to być baza dla właściwego badania.

Jak się dowiadujemy, państwowe instytucje mogą utworzyć spółki zajmujące się komercjalizacją swoich prac.