Internetowe hamowanie

W pierwszym i drugim kwartale użytkownicy sieci mobilnej Grupy Cyfrowy Polsat wykorzystali tyle samo danych. W Orange wzrost był minimalny. Czy już nasyciliśmy się internetem?

Publikacja: 29.07.2018 21:00

Internetowe hamowanie

Foto: Adobe Stock

Dziesięciokrotnie w ciągu 2,5 roku urosło wykorzystanie mobilnej transmisji danych w sieci Orange Polska – pochwalił się telekom na korporacyjnym blogu. Z kolei T-Mobile Polska, który prezentuje dane tylko w takim ujęciu, ujawnia, że w II kwartale tego roku wykorzystanie danych w całej sieci mobilnej urosło mu o 200 proc., a w samej sieci LTE o 250 proc. Jednak w innym ujęciu – z kwartału na kwartał – ilość wykorzystywanego mobilnego internetu stabilizuje się. Widać to zarówno po tegorocznych wynikach sieci komórkowej Orange Polska w II kwartale, którymi telekom podzielił się z nami, jak i po danych udostępnionym nam za ten okres przez Grupę Cyfrowy Polsat.

Bliźniacze kwartały u gigantów

Jak poinformował w odpowiedzi na nasze pytania Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange Polska, w drugim kwartale tego roku użytkownicy telekomu przesłali przez tę sieć mobilną 159,5 petabajtów danych (lub tyleż milionów gigabajtów po zaokrągleniu).

To wzrost tylko o nieco ponad 4 proc. w porównaniu z pierwszym kwartałem tego roku. Jak uzupełnia Jabczyński, dane te nie obejmują wykorzystania sieci przez klientów Playa, korzystającego z umowy o roamingu krajowym.

W Grupie Cyfrowy Polsat obyło się bez wzrostu w ogóle. Jak informuje nas z kolei Olga Zomer, rzeczniczka Grupy Cyfrowy Polsat, w ostatnim kwartale br. klienci indywidualni mobilnego internetu grupy wykorzystali tyle danych co kwartał wcześniej, czyli około 224 petabajtów.

Play Communications, właściciel sieci komórkowej o tej nazwie, nie ujawnia danych za II kwartał br. przed publikacją wyników półrocza. Ponieważ jednak użytkownicy tego operatora dostali w tym roku możliwość korzystania z sieci LTE Plusa, należy spodziewać się, że łączna pula petabajtów wykorzystanych przez – również rosnące – grono klientów telekomu nadal rosła. Tym bardziej że operator rozbudowuje zasięg własnej sieci i pojawia się w nowych lokalizacjach w kraju.

Dla przypomnienia w I kwartale br. aktywny statystyczny użytkownik Playa zużywał 5,05 GB miesięcznie, o 40 proc. więcej niż rok wcześniej. W porównaniu z ostatnim kwartałem 2017 r. wzrost nie jest już tak spektakularny i wynosi 5,6 proc.

Od wzrostów zapotrzebowania na transmisję danych telekomy uzależniają tempo inwestycji w sieci: architekturę, liczbę masztów i pojemność nadajników. Czy obserwowana w tym roku stabilizacja u części branży oznacza, że ich infrastruktura jest u schyłku możliwości, czy też potrzeby użytkownika są w pełni zaspokojone, trudno wyrokować, nie znając wewnętrznych informacji operatorów. Firma doradcza Boston Consulting Group w raporcie przygotowanym we współpracy z polskimi przedsiębiorcami przekonywała niedawno, że chodzi o to pierwsze.

W najgęściej zaludnionych miejscach miast popyt będzie już „za chwilę", bo w 2020 roku, o 22 proc. większy niż podaż pasma. W 2025 roku przepaść ta ma być dwa razy większa. Z drugiej strony operatorzy nie stronią od akcji promocyjnych, w których rozdają gigabajty danych za darmo.

Większa konsumpcja, mniejsze wzrosty

Konsumpcja danych w sieciach mobilnych to nie wszystko. Dużo więcej internetu wykorzystujemy za pośrednictwem łączy kablowych. Jak podaje Orange, w I półroczu tego roku użytkownicy internetu stacjonarnego dziennie średnio wykorzystują trzykrotnie więcej transmisji niż ma to miejsce w sieci komórkowej.

To oznacza, że w ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku przez stacjonarne łącza (bez LTE dla domu) Orange przeszło około 450 petabajtów. W przeliczeniu na około 2 mln klientów stacjonarnego dostępu (w technologiach ADSL, VDSL, FTTH) średnie wykorzystanie w miesiącu według naszych obliczeń to około 37,5 gigabajta.

Trzeba jednak pamiętać, że to statystyka i osoby rozważające zmianę stałego łącza (z zasady oferującego internet bez limitu) na abonament z mobilnym internetem dla domu (najczęściej 100 GB, po których łącze zwalnia) powinny wziąć na to poprawkę.

U operatorów takich jak Orange czy Netia wzrost wykorzystania internetu napędza usługa telewizji IP i służące do niej dekodery.

Prognozy wzrostu ruchu w sieciach komórkowych w Polsce (np. BCG) zakładają spowolnienie, ale jeszcze nie teraz. W przyszłości mobilną konsumpcję napędzać ma nie tylko wideo, które odpowiada za gros wykorzystania transmisji danych, ale też świat internetu rzeczy, czyli urządzenia wszelkiego typu korzystającego z radiowych łączy.

Skokowe wzrosty wykorzystania mobilnej sieci w poprzednich latach wiązały się ze wzrostem zasięgu sieci 3G i LTE krajowych operatorów oraz zmianami technologicznymi wprowadzanymi przez platformy społecznościowe, takie jak Facebook oraz popularyzacją reklamy online. Dziś w zasięgu każdej z tych technologii jest prawie 100 proc. populacji kraju, a internet może tylko przyspieszać za sprawą agregacji częstotliwości, a duża grupa użytkowników stosuje blokady kampanii reklamowych w sieci.

Dziesięciokrotnie w ciągu 2,5 roku urosło wykorzystanie mobilnej transmisji danych w sieci Orange Polska – pochwalił się telekom na korporacyjnym blogu. Z kolei T-Mobile Polska, który prezentuje dane tylko w takim ujęciu, ujawnia, że w II kwartale tego roku wykorzystanie danych w całej sieci mobilnej urosło mu o 200 proc., a w samej sieci LTE o 250 proc. Jednak w innym ujęciu – z kwartału na kwartał – ilość wykorzystywanego mobilnego internetu stabilizuje się. Widać to zarówno po tegorocznych wynikach sieci komórkowej Orange Polska w II kwartale, którymi telekom podzielił się z nami, jak i po danych udostępnionym nam za ten okres przez Grupę Cyfrowy Polsat.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Media
Unia Europejska i USA celują w TikToka. Chiński gigant uzależnia użytkowników
Media
Wybory samorządowe na celowniku AI. Polska znalazła się na czarnej liście
Media
Telewizje zarobią na streamingu. Platformy wchodzą na rynek reklamy
Media
Koniec ekspansji platform streamingowych? Netflix ukryje dane
Media
Nie żyje Tomasz Świderek. Przez lata pisał w „Rz” o telekomunikacji