19 czerwca kadra spotka się z Hiszpanią i, póki co, to przed tym meczem według cennika TVP spoty są zdecydowanie najdroższe – 30 sekund to cennikowo 400,9 tys. zł. Ostateczne stawki mogą być nawet jeszcze wyższe, wszystko zależało od zainteresowania partnerów. Mogło być ono duże, ponieważ piłka nożna – mimo kompletnego braku sukcesów – wciąż przyciąga najwięcej uwagi kibiców. Spektakularna klapa w meczu ze Słowacją wystawiła cierpliwość najwytrwalszych na ogromną próbę.
Cierpliwość sponsora
– Wszyscy sponsorzy musieli brać pod uwagę taką możliwość. Oczekiwania co do kadry były na niskim poziomie już przed startem i chociaż byliśmy teoretycznie faworytem meczu ze Słowacją, to pewności zwycięstwa nie było – mówi Filip Beźnicki, digital strategy director w Havas Media Group. – Pokolenia wychowane na meczach otwarcia z Koreą, Ekwadorem czy Senegalem podskórnie czuły, co się szykuje. Także zainteresowanie całym turniejem i meczami naszej kadry jest niższe, niż bywało, na ulicach nie było widać kibiców ubranych w biało-czerwone barwy – dodaje.
Według badania agencji mediowej Starcom we współpracy z Publicis Groupe mecze Polaków przyciągną widownię większą niż inne spotkania Euro 2020. Polacy obejrzą je nawet chętniej niż finał. Mimo to sponsorzy mają dylemat, czy w tej sytuacji warto się przy nich promować.
– Z marketingowego punktu widzenia emocje są kluczowym czynnikiem podejmowania przez konsumentów decyzji zakupowych, właściwie wykorzystane przy futbolu tworzą dla marketerów sprawny mechanizm promocyjny – mówi Cezary Kulesza, strategy manager Value Media.