Wytwórnia Weinsteina jednak nie zbankrutowała. Ratunek w ostatniej chwili

Dosłownie w ostatniej chwili studio filmowe The Weinstein Company (TWC) uniknęło bankructwa. Firmie udało się dogadać z grupą inwestorów chętnych do jego przejęcia.

Aktualizacja: 02.03.2018 15:37 Publikacja: 02.03.2018 14:54

Wytwórnia Weinsteina jednak nie zbankrutowała. Ratunek w ostatniej chwili

Foto: Bloomberg

Weinstein Company stanęło na krawędzi bankructwa przez pozwy dotyczące molestowania seksualnego, o które został oskarżony założyciel firmy Harvey Weinstein.

Według agencji Reutera grupa inwestorów, której przewodzi Maria Contreras-Sweet, w przeszłości zajmująca się małym biznesem w administracji Baracka Obamy, chciała zrezygnować z przejęcia wytwórni, kiedy okazało się, że pojawiły się nowe pozwy.

Władze wytwórni były gotowe na ogłoszenie niewypłacalności spółki, która ma ok. 375 mln dolarów długu.

Jednak w ostatniej chwili wytwórnia i grupa inwestorów doszła do porozumienia. The Weinstein Company zostało przejęte za 500 mln dolarów. Maria Contreras-Sweet, zapowiedziała, że w zarządzie wytwórni zasiądą "głównie kobiety". Zmieniona zostanie także nazwa wytwórni a Harvey Weinstein w żaden sposób nie skorzysta na tej transakcji.

Harvey Weinstein został wyrzucony z The Weinstein Company jesienią zeszłego roku. Kilka dni później wykluczyła go ze swoich szeregów Amerykańska Akademia Filmowa.

Do tej pory ponad 70 kobiet oskarżyło Weinsteina o nieodpowiednie zachowania na tle seksualnym, w tym o molestowanie seksualne i gwałt. Relacje ofiar i wielu osób związanych z Hollywood są potwierdzeniem prawie powszechnego przekonania, że postępowanie Weinsteina było w amerykańskiej branży filmowej od lat tajemnicą poliszynela, a jego słynne "rozmowy kwalifikacyjne na kozetce bądź w sypialni" - typowe dla wielu innych producentów, reżyserów i agentów filmowych.

Weinstein Company stanęło na krawędzi bankructwa przez pozwy dotyczące molestowania seksualnego, o które został oskarżony założyciel firmy Harvey Weinstein.

Według agencji Reutera grupa inwestorów, której przewodzi Maria Contreras-Sweet, w przeszłości zajmująca się małym biznesem w administracji Baracka Obamy, chciała zrezygnować z przejęcia wytwórni, kiedy okazało się, że pojawiły się nowe pozwy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Media
Unia Europejska i USA celują w TikToka. Chiński gigant uzależnia użytkowników
Media
Wybory samorządowe na celowniku AI. Polska znalazła się na czarnej liście
Media
Telewizje zarobią na streamingu. Platformy wchodzą na rynek reklamy
Media
Koniec ekspansji platform streamingowych? Netflix ukryje dane
Media
Nie żyje Tomasz Świderek. Przez lata pisał w „Rz” o telekomunikacji