Pomoc publiczna dla przewoźników sięgnęła w Europie 31,8 mld euro i nadal będzie rosła, bo wiele linii sugeruje, że nie doszacowały swoich strat. Tymczasem wsparcie dla lotnisk, to jedynie 840 mln euro. W tym w przypadku Polski jest to 142 mln złotych dla trzynastu lotnisk za wiosenny lockdown. Ale znacznie hojniejszy jest np. rząd fiński, który wsparł Finavię zarządzającą większością lotnisk w tym kraju kwotą 350 mln euro. Dzięki temu Finavia jest w stanie kontynuować inwestycje.

Według ACI 200 lotnisk europejskich (w tym większość portów w Polsce) znajduje się na granicy bankructwa i ta sytuacja pogorszy się jeszcze bardziej w ciągu najbliższych tygodni. A to z kolei bardzo negatywnie wpłynie na próby odbudowania ruchu lotniczego i zniechęci potencjalnych pasażerów.

Linie lotnicze w tej chwili zarabiają jak mogą w sytuacji, kiedy brakuje popytu na podróże. Jednym z ratunków są rejsy cargo, ale akurat na przeładunku towarów lotniska zarabiają minimalnie. Lotniska mają również w tej chwili znacznie obniżone wpływy z wynajmowanej powierzchni handlowej, bo w większości sklepy są zamknięte. To wszystko oznacza, że porty lotnicze w tej sytuacji "przepalają" gotówkę, tną koszty i szykują się do zwalniania pracowników. Zwłaszcza, kiedy wiadomo,że w tym sezonie zimowym rządy szykują się do kolejnych lockdownów, czyli także i loty czarterowe stają pod coraz większym znakiem zapytania.

W tej sytuacji ACI domaga się od rządów europejskich, aby pochyliły się nad sytuacją na lotniskach i udzieliły portom lotniczym daleko idącej pomocy finansowej, która byłaby przedłużona do 2023 roku, kiedy to ruch lotniczy powinien zacząć się odbudowywać. Od Komisji Europejskiej ACI wymaga zmian w zasadach przyznawania pomocy publicznej, tak aby była możliwość dofinansowania tak strony operacyjnej, jak i inwestycji.

— Dla nas utrata miejsc pracy i groźba niewypłacalności nie są nawet najgorszym scenariuszem. Po prostu przyglądając się naszej przyszłości widzimy jedną wielką czarną dziurę, bo kryzys cały czas się pogłębia. Ta sytuacja wymaga więc szybkiego działania ze strony Komisji Europejskiej, tak aby powstał program wsparcia sięgający dalej, niż rok 2021, a rządy powinny zabrać się za przygotowanie pomocy finansowej. Inaczej nie będziemy w stanie zapewnić obsługi transportu lotniczego w przyszłości, I trzeba działać już, zanim straty pójdą tak daleko, że będą już nieodwracalne — apeluje Oliver Jankovec, prezes ACI Europe.