O decyzji marszałka Sejmu poinformowali protestujący na konferencji prasowej. Marek Kuchciński zdecydował, że budynku nie mogą opuszczać Kuba i Adrian. Czytaj więcej

- Niech pan nam nie ogranicza dostępu do powietrza - powiedział na konferencji Kuba Hartwich. Swój apel skierował do marszałka Sejmu.

"Protest niepełnosprawnych w Sejmie trwa już miesiąc. Jakiś czas temu udało się nam wynegocjować z Kancelarią Sejmu możliwość wychodzenia z niepełnosprawnymi na krótkie spacery, pod warunkiem że będą się one odbywać w asyście posłów. Codziennie posłanki Ścigaj lub Chrobak wychodziły z niepełnosprawnymi dziećmi na spacer. Do dziś" - napisał Paweł Kukiz.

"Dzisiaj Kancelaria ogłosiła, że koniec z tymi przywilejami. Wygląda więc na to, że władza chce wykończyć protestujących czy inaczej - zmusić do opuszczenia budynku. Nie zdziwiłbym się, gdyby np. jutro protestujących zaatakował wirus salmonelli..." - dodał lider Kukiz'15.