Młody papież", „Nowy papież", „Dwaj papieże" – popkultura dostarcza nam wielu obrazów głowy Kościoła. I choć można się spierać o jakość owych produkcji, polemizować z artystyczną wizją autorów czy kwestionować ich wiedzę na temat katolicyzmu, nie ulega wątpliwości, że papiestwo stało się niezmiernie interesujące dla twórców. Inspirują ich barwne stroje gwardzistów szwajcarskich, piękno watykańskich wnętrz, tajemnica skrywająca konklawe, radykalna odmienność stylu życia papieży czy wreszcie absolutystyczno-feudalna otoczka Watykanu i Kościoła. Z punktu widzenia filmowców to lepsza wersja brytyjskiej monarchii, bo watykańska rzeczywistość i zwroty akcji za spiżową bramą przerastają to, co mogliby wymyślić scenarzyści. W kościelnej scenerii można dziś kręcić filmy dla szerokiej publiczności, a nie tylko tej zainteresowanej religią.