Wybory odbędą się w tym tygodniu - w czwartek 14 marca biskupi mają wybrać przewodniczącego, bo abp. Gądeckiemu kończy się pięcioletnia kadencja. Ale rewolucji w KEP nie będzie. Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że abp Gądecki zostanie wybrany na drugą i ostatnią kadencję. Ma za sobą duże doświadczenie: zanim w 2014 roku został szefem KEP przez pięć lat był wiceszefem. Poza tym w minionych pięciu latach okazał się być człowiekiem, któremu udaje się pogodzić różne stanowiska w KEP.

Interesująco zapowiada się wybór wiceprzewodniczącego KEP. Abp Marek Jędraszewski sporo stracił w oczach niektórych biskupów m.in. swoją „ucieczką” z Rzymu (nie był do końca spotkania biskupów z papieżem). Ale to akurat człowiek tzw. twardogłowego skrzydła i może się utrzymać. Gdyby tak się nie stało, to w grze jest arcybiskup Budzik.

I to nie jedyne wybory w KEP w tym roku. W czerwcu kończy się kadencja sekretarza generalnego.

Więcej w poniedziałkowej „Rzeczpospolitej” i na rp.pl