Rz: Rozróżnia się zwykle dwa rodzaje umów: o „kredyt indeksowany do waluty obcej" i o „kredyt denominowany w walucie obcej". Czym się one różnią?
Marcin Szymański: Nie ma ustawowych definicji. Przyjęło się jednak, że konstrukcja kredytu indeksowanego wygląda tak: bank oddaje do dyspozycji kredytobiorcy określoną kwotę (kwota kredytu) wskazaną w umowie w wysokości nominalnej w złotych, np. 360 tys. zł. Wypłacona kredytobiorcy kwota, którą ma zwrócić bankowi, przeliczana jest na franki szwajcarskie według kursu kupna w banku w dniu wypłaty (załóżmy, że w tym dniu kurs CHF wynosi 2 zł). Saldo zadłużenia kredytobiorcy wyrażone we franku szwajcarskim sięga zatem 180 tys. CHF. Kredytobiorca zobowiązany jest spłacać kredyt w ratach w złotych (załóżmy, że będzie ich 360 przy kredycie na 30 lat), które stanowią równowartość w złotych określonej ilości franków szwajcarskich (180 tys. CHF : 360 = 500 CHF), przeliczonej według kursu sprzedaży tej waluty w banku w dniu płatności i powiększonej o odsetki.
Załóżmy teraz, że w dacie płatności raty kurs sprzedaży CHF w banku wynosi 3 zł.
Kredytobiorca płaci ratę kredytu 500 CHF x 3 + odsetki od niespłaconego zadłużenia, a więc 1,5 tys. zł + odsetki – wysokość raty zależy od kursu CHF wyznaczonego przez bank. Dług podlega zatem waloryzacji walutowej na podstawie art. 358(1) § 2 kodeksu cywilnego.
I określenie kursu przez bank może być abuzywne?