Bank udzielił kobiecie w 2014 r. na sześć lat kredytu w wysokości 24 tys. zł, z czego 14 tys. na cele konsumpcyjne, a 10 tys. na spłatę wcześniejszego kredytu w tym samym banku. Kobieta dość szybko zaprzestała spłat, więc bank wypowiedział umowę, zażądał spłaty całego zadłużenia, a następnie złożył pozew.
Sąd Rejonowy w Gnieźnie uwzględnił w całości żądanie banku. Nie podzielił zarzutów konsumentki, że do zawarcia umowy namówiła ją koleżanka z tegoż banku, a bank obciąża nadto fakt, że udzielił jej kredytu, choć była niewypłacalna.
Sąd uznał, że wynikający z art. 70 prawa bankowego obowiązek sprawdzania wypłacalności kredytobiorcy może skutkować tylko sankcjami administracyjnymi wobec banku, ale nie ma wpływu na ważność umowy kredytowej.
Jakie są skutki zakazu
Rozpatrując apelację kobiety, Sąd Okręgowy w Poznaniu powziął co do tego wątpliwości. W uzasadnieniu pytania wskazał, że konsumentce można zarzucić, iż zaciągając kredyt, którego nie będzie w stanie spłacić, naraziła nie tylko siebie na popadnięcie w zadłużenie, ale i bank na stratę. Zarzuty te nie znoszą jednak zakazu udzielania kredytu, gdy konsument nie ma zdolności kredytowej.
– Wydaje się wątpliwe, aby niedokonanie przez bank oceny zdolności kredytowej lub błędna jej ocena mogły – przynajmniej co do zasady – prowadzić do bezwzględnej nieważności umowy kredytu – ocenia adwokat Marcin Szymański z Kancelarii Drzewiecki, Tomaszek i Wspólnicy. – Być może w wyjątkowych okolicznościach, np. gdyby kredytobiorcy nieświadomemu swego braku zdolności kredytowej bank udzielił kredytu na zbytkowne cele konsumpcyjne, którego kredytobiorca mający właściwe rozeznanie nie powinien zaciągać, można by mówić o umowie sprzecznej z zasadami współżycia społecznego i dlatego nieważnej. Jednak musiałyby to być szczególne okoliczności – dodaje prawnik.
– Najważniejszy w tym niezwykle interesującym pytaniu jest obowiązek odmowy udzielenia kredytu osobie, która obiektywnie nie poradzi sobie z jego spłatą. Taki obowiązek może być uzasadniony ze względu na interes takiej osoby, ale i jej wierzycieli. Konsekwentnie, naruszenie obowiązku odmowy może być uzasadnieniem nieważności umowy – ocenia dr Mariusz Korpalski, radca prawny.